Finanse

Dlaczego Tomasz Roy-Szablewski rezygnuje z wynajmu mieszkań? Szokujące powody!

2025-08-28

Autor: Katarzyna

Tomasz Roy-Szablewski, znany inwestor, po 17 latach na rynku nieruchomości zdecydował się na drastyczny krok. Z piętnastu mieszkań, które posiadał, postanowił zatrzymać jedynie pięć – dwie do własnego użytku i trzy pod wynajem. Jak sam wyjaśnia w wywiadzie z "Forbesem", wynajem przestał być dla niego opłacalną formą inwestycji.

Wynajem? Już nie tak kuszący!

Mimo że wynajem mieszkań może przynosić zyski, Roy-Szablewski podkreśla, że generuje on ogromne koszty związane z utrzymaniem i remontami. Choć nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach zyskują na wartości, zwrócił uwagę, że inwestycje na giełdzie często przynoszą wyższe zyski.

Mit niskich zwrotów z wynajmu

Roy-Szablewski zauważył, że powszechne przekonanie o niewielkiej opłacalności wynajmu – rzadko przekraczającej 5% rocznie – to mit. Obecnie zyski z wynajmu mieszczą się w przedziale 5–6%, a w najlepszych latach sięgały nawet 8%. Dodał, że wartość nieruchomości też rośnie, co często jest pomijane w takich analizach – od 10 do 15% rocznie!

Najem zmienia się w ciężką pracę

Inwestor zauważył, że dla wielu osób, które rezygnują z inwestycji w nieruchomości w Polsce, kierunek ich działań zwykle zmienia się na zagraniczne rynki lub na giełdę. Roy-Szablewski zauważył, że rynek wynajmu przestał być "pasywnym źródłem dochodu" – obecnie wymaga znacznie większego zaangażowania ze względu na rosnące wymagania najemców, kształtowane przez media społecznościowe.

Trudności na rynku nieruchomości

Rynkowe spowolnienie budzi niepokój wśród inwestorów. Jak podaje WP Finanse, flipper Wojciech Orzechowski zwraca uwagę na szczególne trudności dla osób, które finansowały zakupy kredytem – ma aktualnie 68 mieszkań wystawionych na sprzedaż, ale transakcje są rzadkością. Sugeruje, by niektórzy mogli przeczekać trudności, co z pewnością jest łatwiejsze, jeśli inwestycje były finansowane z własnych środków.

Wynajem krótkoterminowy jako odskocznia?

Orzechowski proponuje, by ci, którzy korzystają z kredytów, rozważali wynajem krótkoterminowy jako sposób na pokrycie rat. Czy to alternatywa, która odzyska rentowność rynku wynajmu?