
Dlaczego Pasikowski zniknął z konferencji swojego filmu?
2025-09-22
Autor: Agnieszka
Wielki powrót Pasikowskiego! Ale czy naprawdę?!
Włodzimierz Pasikowski, kultowy reżyser, od pięciu lat nie pokazywał się w kinach. Jego najnowszy film "Zamach na papieża" ma premierę 26 września, a z tej okazji odbyła się konferencja prasowa w Gdyni. Niestety, na wydarzeniu zabrakło samego twórcy, co zaskoczyło wielu obecnych.
Bogusław Linda o współpracy z Pasikowskim
Bogusław Linda, gwiazda kina i mocny filar w wielu dziełach Pasikowskiego, podzielił się swoimi doświadczeniami: - Zawsze na planie nasze relacje były owocne. Nie przeszkadzaliśmy sobie, co sprawiło, że stworzyliśmy aż dziewięć filmów. Szanujemy się jak dobry duet małżeński.
Czy to naprawdę koniec?
Producent filmu, Klaudiusz Frydrych, ujawnia, że to właśnie Linda namówił Pasikowskiego do napisania jeszcze jednego, ostatniego filmu. - Chciałem zabić papieża na ekranie - śmieje się Linda, dodając, że to związane było z jego wcześniejszymi rolami sprzeciwiającymi się komunizmowi.
Debiutująca aktorka z nostalgicznego pokolenia
Matylda Giegżno, młoda aktorka grająca córkę głównego bohatera, przyznała, że nie oglądała filmów Pasikowskiego w dzieciństwie, gdyż królował wówczas inny rodzaj kina. - Zamiast tego, śmigałam bardziej na "Teletubisiach" - mówi z uśmiechem. Jednak po zapoznaniu się z klasykami, dostrzegła ich wartość.
Pasikowski zaledwie 18 km od nas!
Linda nie omieszkał zażartować, dlaczego Pasikowski nie pojawił się na konferencji: - Włodek jest niedaleko, zaledwie 18 km stąd, na Helu. Wysłaliśmy mu nasze pozdrowienia - dodał z uśmiechem, pozostawiając pytanie, co znikoma absencja reżysera oznacza dla przyszłości polskiego kina.
Czas na pożegnanie?
Na pytanie o emeryturę, Linda nie potwierdził, że to jego ostatnia rola, ale zaznaczył, że umowy z Pasikowskim są już zawarte. Czyżby nadchodził koniec pewnej epoki w polskim kinie? Doczekamy się jeszcze wielu emocjonujących produkcji, czy to już ostatni akt tej wspaniałej współpracy? Czas pokaże.