Sport

Daniel Ricciardo pożegna się z F1? Emocjonalne słowa i szpaler

2024-09-22

Daniel Ricciardo, po zakończeniu Grand Prix Singapuru, wygłosił kilka poruszających wypowiedzi, które mogą sugerować, że był to jego ostatni występ w Formule 1. Coraz więcej wskazówek, w tym również reakcje jego zespołu, utwierdzają w przekonaniu, że Australijczyk może stracić swoje miejsce na rzecz Liama Lawsona już w tym sezonie.

Spekulacje zaczęły się nasilać po zawodach w Azerbejdżanie, kiedy to Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing, zasugerował, że przed nimi trudne decyzje dotyczące przyszłości zespołu. Cały weekend na Marina Bay był przepełniony emocjami, a słowa Ricciardo po wyścigu tylko potwierdziły obawy fanów.

- Doświadczam ogromnych emocji, bo zdaję sobie sprawę, że może to być mój ostatni wyścig, a do tego jestem niesamowicie wyczerpany - przyznał Ricciardo w rozmowie z F1TV. - Kokpit bolidu to miejsce, do którego przywykłem. Chciałbym to zapamiętać.

Mocnym akcentem po wyścigu było specjalne uhonorowanie 35-latka przed pomieszczeniem gościnnym zespołu, które przypominało pożegnalny szpaler, co tylko potęgowało emocje związane z potencjalnym zakończeniem kariery.

- Nie chcę mówić, że to smutna wiadomość - kontynuował Ricciardo przed kamerą Viaplay. - Jestem bardzo wdzięczny za to, że udało mi się dostać do tego sportu i przejechałem około 250 wyścigów. Jeśli więc tak ma być, to nie chcę być częścią smutnej historii - to była wspaniała zabawa.

Ricciardo, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych kierowców, zyskał sympatię wielu fanów nie tylko dzięki swoim osiągnięciom, ale również charyzmie i osobowości. Możliwe, że jego odejście z F1 to koniec pewnej ery w tym sporcie. Fani mogą mieć nadzieję, że Ricciardo jeszcze raz wróci na tor, ponieważ jego wkład w Formułę 1 pozostanie niezatarte. W świecie wyścigów każda decyzja ma swoje konsekwencje, a przyszłość Ricciardo pozostaje na razie wielką niewiadomą.