W programie "Biznes Klasa" na YouTube, prowadzonym przez Łukasza Kijka, gościł Mateusz Matula, prezes i współzałożyciel firmy Kodano, która zajmuje się produkcją okularów.

W 2023 roku Kodano odnotowało 9,22% wzrost przychodów netto sprzedaży, osiągając 131,7 milionów złotych. Zysk netto wzrósł o 18,27% w porównaniu do roku poprzedniego, jednak pozostaje na poziomie zaledwie 0,75 miliona złotych. Jak przyznał Matula, na niektórych produktach marża może osiągać nawet 90%, lecz średnio są to pojedyncze przypadki.

Ciekawym aspektem działalności firmy jest to, że najwięcej zarabiają na oprawkach sprzedawanych pod własnym logo, które są tańsze od markowych produktów. "Optyczne popcorny" - jak je nazwał Mateusz - to właśnie własne marki, na których firma potrafi uzyskać znacznie lepszą marżę.

Jakie są realia rynku? Na przykład, jeśli oprawka z logo renomowanej marki kosztuje w salonie 1000 zł, to 300-400 zł tej kwoty to koszt związany z samym brandem. Matula zdradził, że wiele znanych marek produkowanych jest w tych samych fabrykach co ich produkty, co rodzi pytanie o to, ile naprawdę płacimy za markowe logo.

Kodano ma obecnie 107 salonów optycznych w Polsce i ambitne plany na przyszłość — chcą zwiększyć ich liczbę do 400 w najbliższych 5-6 latach. Warto zaznaczyć, że obecny poziom EBITDA wynosi 5,53 miliona złotych, a spółka planuje zwiększyć go do około 10 milionów złotych w tym roku. Matula podkreślił, że cała działalność firmy oparta jest na intensywnych inwestycjach, co wpływa na obecny zysk netto.

Ich plany obejmują także ekspansję zagraniczną. Kodano już działa w Rumunii, Litwie, Czechach i na Węgrzech, a kierunki te wydają się niezwykle obiecujące.

Zatem, czy naprawdę warto płacić więcej za logo na okularach? Warto przemyśleć tę kwestię przed kolejnym zakupem!