Czemu rynek mocy może uratować nasze bezpieczeństwo energetyczne? Oto, co musisz wiedzieć!
2024-12-24
Autor: Michał
We wtorek rząd rozpoczął posiedzenie, na którym zajęto się projektem nowelizacji ustawy o rynku mocy. Celem zmian jest przedłużenie wsparcia dla źródeł energii elektrycznej, które na chwilę obecną nie spełniają norm emisji CO2.
Zgodnie z przepisami unijnymi, od połowy 2025 roku prawo do wsparcia stracą jednostki wytwórcze, które emitują powyżej 550 kg CO2 na MWh. Rząd jednak wskazuje na możliwość czasowego przedłużenia wsparcia, co stało się możliwe po ostatnich zmianach w przepisach o rynku energii elektrycznej.
Rynek mocy - klucz do krajowego bezpieczeństwa energetycznego
Czym tak naprawdę jest rynek mocy? To mechanizm, który ma zapewnić stabilność dostaw energii w przyszłości, zwłaszcza w momentach wysokiego zapotrzebowania. Umożliwia on utrzymanie elektrowni w "gotowości" do produkcji energii, a ta gotowość jest przedmiotem handlu na aukcjach.
Rynek mocy, działający od 2021 roku, pojawił się jako odpowiedź na rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE), które, mimo licznych zalet, mają istotne wady - są niestabilne i nie gwarantują ciągłych dostaw energii. W takiej sytuacji tradycyjne elektrownie muszą być zawsze gotowe do pokrycia zapotrzebowania, co prowadzi do konieczności zapewnienia ich finansowania.
Nowelizacja ustawy o rynku mocy – dlaczego jest tak pilna?
Jak wynika z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ), wskazany został potrzeba aktualizacji maksymalnej ceny w aukcji, co obiecano do 60% wzrostu. Nowa ustawa ma na celu także uzyskanie stabilnych zysków dla tradycyjnych bloków gazowych, które w ostatnich aukcjach miały problemy z konkurencją.
Niepokój po grudniowej aukcji na rynku mocy!
Aukcja, która odbyła się 12 grudnia, rozpatrywała zapotrzebowanie na dostawy energii w 2029 roku. Niepokojące ja jej wyniki - magazyny energii zdołały wygrać z projektami gazowymi, co stawia pod znakiem zapytania przyszłą stabilność energetyczną kraju. Ceny w tej aukcji były na bardzo niskim poziomie, co dodatkowo przyczyniło się do wykluczenia niektórych projektów energetycznych.
Jak podaje portal wysokienapiecie.pl, cena wywoławcza pewnej aukcji wynosiła 536,80 zł/kW/rok, jednak ostateczna cena opadła do 268,48 zł/kW/rok. Takie warunki zdecydowanie faworyzowały rozwiązania OZE, ale nie ma pewności, czy magazyny energii będą wystarczające, by zapewnić stabilność systemu.
Plan przedłużenia wsparcia – co to oznacza?
Rząd proponuje, by wsparcie rynku mocy dla jednostek, które nie spełniają norm emisji, obowiązywało do końca 2028 roku, a także by przeprowadzono dodatkowe aukcje w latach 2025-2028, jeśli po standardowych aukcjach stwierdzona zostanie niewystarczalność zasobów. Takie propozycje mają być przedmiotem szerokiej dyskusji na poziomie rządowym oraz z Komisją Europejską.
Podsumowanie
Rząd stoi przed niełatwym zadaniem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. W obliczu rosnącego znaczenia OZE, rynek mocy staje się kluczowym elementem w strategii energetycznej Polski. Czy "dogrywki" na rynku mocy to rozwiązanie, które uratuje nas przed kryzysem energetycznym? Obserwujcie nas, by być na bieżąco!