Ceny czekolad w Lidlu i Biedronce biją rekordy!

W połowie sierpnia małe czekolady Milka i Wedel w Lidlu i Biedronce można było kupić za 7,99 zł. Jednak w Lidlu pojawiły się tańsze produkty, głównie te oznaczone marką własną oraz słodycze ukraińskiej firmy Roshen.

Dlaczego Milka drożeje? Producent każe czekać!

Obie sieci wyjaśniły, że podwyżki można przypisać sytuacji na rynku kakao, która jest coraz bardziej skomplikowana. Mondelez, producent czekolad Milka, przyznaje, że "otoczenie zewnętrzne, w którym funkcjonuje firma, jest bardziej złożone i niestabilne niż kiedykolwiek".

Dodatkowo, ceny kakao oraz koszty energii, opakowań i transportu utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Producent oświadczył, że sieci mają pełne prawo do kształtowania swoich cen.

Tanio w niemieckim Lidlu? Zaskakująca oferta!

Podwyżki nie omijają również naszych zachodnich sąsiadów. Tam, mimo wyższych zarobków, mieszkańcy także walczą z rosnącymi cenami. Użytkownik TikToka o nicku ku5m4 podzielił się filmikiem, na którym nagrał, jak w niemieckim Lidlu czekolady Milka są objęte promocją.

Tego dnia czekolady kosztowały jedynie 0,99 eurocentów (około 4,20 zł), podczas gdy cena regularna to 1,99 euro (około 8,40 zł). Czy to może oznaczać, że Polacy jednak mogą liczyć na tańsze słodycze?

Tymczasem Polak odkrył coś zaskakującego!

Jednak nie tylko ceny zwróciły uwagę Polaka. Na opakowaniach Milki pojawiły się żółte naklejki. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że oznaczają one promocję. Zazwyczaj sklepy stosują podobne oznakowanie, ale tym razem sytuacja okazała się inna.

Co tak naprawdę oznaczają te naklejki? Czy są one faktycznie związane z promocją, czy może skrywają coś innego? Spojrzenie na czekolady Milka w niemieckim Lidlu kryje w sobie więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać!