Sport

Czarne chmury nad prezesem PKOl: Co naprawdę stoi za zawiadomieniem do prokuratury?

2025-01-22

Autor: Tomasz

W obliczu narastających kontrowersji, Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl), został objęty śledztwem w związku z podejrzeniami o fałszowanie dokumentów i przestępstwa skarbowe. Zawiadomienie do prokuratury jest efektem kontroli prowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową (KAS) od września 2024 roku, jak donosi TVN24 i potwierdza Prokuratura Krajowa.

Podejrzenia dotyczą tzw. „zbrodni VAT”, czyli wykorzystywania fałszywych faktur VAT w rozliczeniach podatkowych. Kary za takie przestępstwa sięgają nawet 25 lat więzienia, zwłaszcza jeśli wartość fałszerstw przekracza 10 milionów złotych. Jak podaje tvn24.pl, suma nieprawidłowości przypisywana Piesiewiczowi najwyraźniej przewyższa tę kwotę. Dodatkowo, powiązany jest również z zarzutami prania brudnych pieniędzy w wysokości 3 milionów złotych.

W świetle informacji pojawiających się w mediach, kontrola obejmuje również transakcje między PKOl a Polskim Związkiem Koszykówki (PZKosz), oraz z nowo utworzoną spółką zajmującą się prowadzeniem ekskluzywnej restauracji w siedzibie PKOl, znanej jako 'Olympic Sky'.

Katarzyna Kochaniak-Roman, rzeczniczka PKOl, zapewnia, że organizacja do tej pory nie została poinformowana o wynikach kontroli ani o wszczęciu postępowania przez prokuraturę. Piesiewicz w rozmowie z Polsat News odrzucił wszystkie zarzuty, twierdząc, że w PKOl nie doszło do żadnych naruszeń prawa i obwiniając Sławomira Nitrasa za działania mające na celu jego usunięcie.

Eskalacja sytuacji pokazuje, jak poważne konsekwencje mogą wyniknąć z wątpliwości dotyczących finansów w organizacjach sportowych. Kontrola KAS, której celem jest wyjaśnienie nieprawidłowości, przyciąga uwagę nie tylko mediów, ale również społeczności sportowej. Minister sportu, Sławomir Nitras, który zainicjował kontrolę, podkreśla, że nie zamierzają pozostawić sprawy bez nadzoru, wskazując na wiele nieprawidłowości, które miały miejsce.

Warto podkreślić, że sytuacja ta może mieć dalekosiężne skutki dla reputacji PKOl oraz jego przyszłości, w tym dla pozyskiwania sponsorów i dalszego wsparcia dla polskiego sportu. Radosław Piesiewicz ma trudne zadanie, aby przekonać opinię publiczną o swojej niewinności, w obliczu rosnącego zainteresowania ze strony mediów oraz organów ścigania.

Zobacz także: sytuacja finansowa PKOl budzi obawy – co dalej z zarządzaniem polskim sportem?