Czarna chmura nad wolnością słowa w Polsce. Rząd wprowadza cenzurę internetu!
2025-01-12
Autor: Agnieszka
Polska stoi na krawędzi wprowadzenia przepisów, które mogą poważnie zagrozić wolności słowa w sieci! Kontrowersyjny projekt ustaw, mający na celu dostosowanie krajowych regulacji do unijnego Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA), wprowadza możliwość blokowania treści internetowych bez żadnej kontroli sądowej.
Ministerstwo Cyfryzacji planuje umożliwienie prezesowi Urzędów Komunikacji Elektronicznej (UKE) wydawania błyskawicznych nakazów blokowania treści w internecie, co budzi poważne obawy wśród obrońców praw człowieka oraz aktywistów na rzecz wolności słowa. Jak wskazuje Konrad Siemaszko, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, taki krok może stać się narzędziem do eliminacji krytycznych głosów w sieci.
Ekspertka z Fundacji Panoptykon, dr Dorota Głowacka, dodaje, że nowe regulacje będą miały szereg negatywnych konsekwencji dla publicznej debaty, szczególnie w kontekście informacji politycznych. "Nie możemy pozwolić na to, by wolność słowa stała się ofiarą nieodpowiedzialnych przepisów!" – ostrzega.
Jednym z najpoważniejszych zarzutów wobec proponowanych zmian jest brak niezależności UKE, co stawia pod znakiem zapytania obiektywność jego decyzji. Zgodnie z projektem, decyzje w sprawie blokowania treści mają być podejmowane nie tylko szybko, ale i z bardzo szerokiego katalogu potencjalnych naruszeń, co zwiększa ryzyko nadużyć.
Procedura zakłada, że blokowanie treści będzie możliwe już w ciągu dwóch do maksymalnie 21 dni, co stawia stronę poszkodowaną w niewygodnej sytuacji, gdyż dowie się o usunięciu treści, lecz nie będzie miała szansy na obronę swoich praw przed ich usunięciem!
Na szali znajduje się nie tylko wolność słowa, ale także zaufanie obywateli do instytucji państwowych oraz demokratycznych procesów. Obawy o cenzurę w sieci narastają w dobie informacyjnych manipulacji i dezinformacji, a władzom wydaje się, że łatwiej jest milczeć krytyków niż zmierzyć się z rzeczywistymi problemami.
Co więcej, zdaniem ekspertów, brak zdecydowanej regulacji odnośnie do odpowiedzialności organów rozpatrujących sprawy o naruszenie wolności słowa może prowadzić do poważnych kryzysów zaufania wśród obywateli. Jak mówią, "ten przepis wskazuje na nocną zmianę w podejściu do kontroli treści w Internecie. Wolność słowa nie jest przywilejem, ale prawem każdej jednostki!".
Oczywistym jest, że planowane przepisy mogą wprowadzić sytuację, w której każda nieprzychylna wypowiedź wobec władzy będzie narażona na usunięcie, co rodzi poważne pytania o przyszłość debaty publicznej w Polsce.
Rząd zapewnia, że zmiany są konieczne w celu ochrony praw jednostek, jednak zdaniem krytyków, oznacza to eskalację kontroli i ograniczeń w świecie, gdzie słowo ma ogromne znaczenie. "Czy Polska stanie się krajem, w którym krytyka stanie się przestępstwem?" – pytają eksperci.
Musimy bacznie obserwować rozwój sytuacji i działać, by ratować wolność w sieci! W obliczu tych niepokojących zmian, szum protestów w internecie staje się nie do uniknięcia. Czyżby wolność słowa w Polsce miała stać się tylko wspomnieniem?