Córka porwana na dwa lata! Jak Piotr odzyskał swoje dzieci?
2024-11-10
Autor: Michał
Pan Piotr, po rozwodzie, uzyskał prawo do opieki nad swoją dwójką dzieci, Natalią i Samuelą. Niestety, jego była żona zdecydowała się porwać córkę. Przez dwa długie lata ani sąd, ani policja nie były w stanie pomóc ojcu w odnalezieniu jego dziecka.
- Była żona, nie chcę jej oceniać, ale jej zachowanie budzi moje obawy. Kiedy sąd pytał ją, gdzie jest moja córka, zawsze ukrywała tę informację lub kłamała - relacjonuje pan Piotr, ojciec porwanej Natalii.
Policja nie znalazła rozwiązania
Mimo wniosku pana Piotra o przymusowe odebranie dziecka, sąd rejonowy w Nowym Sączu nie mógł wyegzekwować decyzji. Policjanci z Głubczyc i Gliwic nie byli w stanie ustalić lokalizacji dziewczynki.
- Kiedy sąd kierował do nas wnioski dotyczące ustalenia miejsca pobytu dziecka, matka twierdziła, że nie wie, gdzie przebywa córka - mówi sierżant Wioletta Tarasiewicz z policji w Głubczycach.
Odzyskanie Natalii po dwóch latach
Podczas tych dwóch lat pan Piotr przeprowadzał własne poszukiwania. Okazało się, że dziewczynka była izolowana nie tylko od ojca, ale także od rówieśników i świata zewnętrznego.
- Dziecko, które nie uczęszcza do szkoły, nie ma szans na rozwój intelektualny i społeczny. To rodzi wysokie ryzyko trwałych urazów psychicznych, które mogą wpływać na jej przyszłość - wyjaśnia Marta Bąkowska, psycholog dziecięcy.
Interwencja policji doprowadziła do odnalezienia Natalii, która była ukrywana w szafie. Dziewczynka została przewieziona do szpitala psychiatrycznego, gdzie pozostaje do dzisiaj.
To tragiczne wydarzenie rodzi pytania o skuteczność działań organów państwowych. Jak to możliwe, że przez dwa lata nie potrafiły one wykonać wyroku sądowego i pomóc małej Natalii? Z odpowiedzią na te oraz inne pytania przyjdzie nam się zmierzyć w kolejnym odcinku programu "Państwo w Państwie" w Polsacie, który zostanie wyemitowany w niedzielę o godzinie 19:30. Gospodarzem programu jest Przemysław Talkowski, który wraz z ekspertami podejmie dyskusję na temat tej skandalicznej sprawy.