Nauka

COP29: Czas na Działanie czy Droga do Upadku?

2024-11-11

Autor: Agnieszka

"Jesteśmy na drodze do upadku. Zmiany klimatu są już tutaj, nie są problemem przyszłości" - ogłosił azerbejdżański minister ekologii Mukchtar Babajew podczas otwarcia szczytu COP29. To istotne wydarzenie ma być kluczowym momentem dla porozumienia paryskiego z 2015 roku, które ma na celu ograniczenie globalnego ocieplenia.

"Musimy wykazać, że jesteśmy gotowi realizować nasze cele" - dodał Babajew, cytowany przez agencję Reutera.

Głównym celem tegorocznego szczytu jest ustalenie nowego rocznego celu dotyczącego przekazywania funduszy przez zamożne kraje do państw rozwijających się, aby mogły skuteczniej stawić czoła wyzwaniom klimatycznym. Wiele państw podkreśla potrzebę finansowego wsparcia, aby mogły szybciej ograniczyć emisję gazów cieplarnianych.

Jednak uzgodnienie konkretnych celów finansowych wydaje się być trudne. W związku z tym Azerbejdżan zaproponował szereg inicjatyw, które mają na celu zwiększenie ambicji związanych z klimatem, nie wymagających przy tym długotrwałych negocjacji.

Jedną z kluczowych propozycji jest utworzenie funduszu, w ramach którego państwa oraz firmy wydobywcze mogłyby dobrowolnie przekazywać środki na działania wspierające walkę ze zmianami klimatycznymi oraz pomoc ofiarom klęsk żywiołowych spowodowanych przez zmiany klimatu.

Azerbejdżan, będąc krajem silnie uzależnionym od paliw kopalnych (około 60 proc. dochodów zasilają jego budżet), ma trudności w przekształceniu swojej gospodarki. Prezydent Ilham Alijew stwierdził, że "posiadanie złóż ropy i gazu to dar od Boga" i zapowiedział, że będzie bronić praw krajów podobnych do Azerbejdżanu do dalszych inwestycji w sektorze paliw kopalnych, ponieważ - jak przekonuje - "świat tego potrzebuje".

Z raportów Politico wynika, że Baku planuje wykorzystać konferencję COP29, aby promować swoje interesy gospodarcze, licząc na przyciągnięcie większej liczby inwestycji w sektorze energetycznym. Krytycy obawiają się, że lipcowe decyzje będą sprzeczne z rzeczywistymi potrzebami walki ze zmianami klimatu, a konferencja stanie się jedynie okazją do dalszego „zielonego washingu” przez kraje zależne od ropy i gazu.

Czy COP29 stanie się momentem prawdy dla planety, czy też tylko kolejną konferencją bez znaczących rezultatów? Czas pokaże!