Program "Nasz nowy dom" to niekwestionowany lider w polskiej telewizji, ale nie obyło się bez zaskakujących zmian w obsadzie. Wśród bohaterów show był Artur Witkowski, charyzmatyczny kierownik budowy, który zaskarbił sobie sympatię widzów. Jednak w 2022 roku jego nagłe odejście z programu wprawiło wielu w osłupienie.

Jak się okazało, powodem zniknięcia Witkowskiego były poważne problemy zdrowotne. Doświadczył on porażenia nerwu twarzowego, co spowodowało paraliż połowy jego twarzy. Mężczyzna nie ukrywał, że był to dla niego nadzwyczaj trudny czas - wstydził się wychodzić z domu i unikał kontaktów z innymi. Zasłaniał twarz maseczką, co jeszcze bardziej potęgowało jego izolację.

W rozmowie z redakcją Wirtualnej Polski Artur przyznał, że jego rodzina, przyjaciele oraz fani byli ogromnym wsparciem w tym trudnym okresie. "Bardzo się martwili o mnie, co pomogło mi na duchu" - zdradził.

Pomimo wycofania się z programu, Artur Witkowski postanowił nie zniknąć z życia publicznego. Zaczyna aktywnie działać w mediach społecznościowych, dzieląc się swoją pasją do budownictwa, by inspirować innych.

To, co wstrząsnęło jego życiem, stało się motywacją do działania. Witkowski nie tylko wrócił do pasji, ale także angażuje się w społeczność, pokazując, że nawet z największymi trudnościami można sobie poradzić.