Była dziewczyną Zelta. Po skandalu uciekła do USA i zmieniła swoje życie na lepsze!
2024-09-22
Autor: Piotr
W świecie show-biznesu nie brakuje osób pragnących zaistnieć i zdobyć swoją chwilę sławy. Monika Ordowska, znana jako była dziewczyna aktora Piotra Zelta, zyskała rozgłos przede wszystkim dzięki głośnemu rozstaniu z nim, które miało miejsce kilka lat temu. Choć w 2008 roku zdobyła tytuł Miss Warszawy, to właśnie skandal związany z jej osobistym życiem przyniósł jej największą uwagę mediów.
Para, która nie bała się pokazywać swojego uczucia na publicznych wydarzeniach, ogłosiła w 2012 roku, że spodziewają się dziecka. Wkrótce jednak zaczęły pojawiać się kontrowersje na temat prawdziwego ojcostwa ich córki Amelki, kiedy to ujawniono, że biologicznym ojcem dziewczynki jest model Rafał Sieradzki. Ten medialny kryzys sprawił, że Monika postanowiła zniknąć z życia publicznego i wyjechać z córką z Polski do Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Ordowska w nowej roli jako DEWELOPERKA! Sprzedaje luksusowe apartamenty w Waszyngtonie!
Po przyjeździe do USA Monika zaczęła nowe życie u boku amerykańskiego multimilionera Kevina Rudeena, który jest od niej starszy o 27 lat. Para pobrała się w 2019 roku, a Kevin stał się ojczymskim Amelii. Ich wspólne życie to nieustająca przygoda — często dzielą się zdjęciami z luksusowych podróży i rodzinnych wycieczek, jak ta do Nowego Jorku, gdzie mieli okazję cieszyć się urokami wielkiego miasta.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Ordowska obchodzi 5. rocznicę ślubu z multimilionerem, dzieląc się MAGICZNYMI chwilami z ich życia (ZDJĘCIA)
Na Instagramie Monika regularnie pokazuje swoją codzienność, w tym życie w luksusie. Nie brakuje także relacji z pierwszej ręki z ekskluzywnych hoteli i wykwintnych kolacji. Ostatnio opublikowała zdjęcia z wnętrza prywatnego samolotu, którym podróżowała ze swoim mężem oraz nastoletnią córką na weekendowy wypad. Warto zauważyć, że Monika stała się prominentną postacią w branży nieruchomości w Waszyngtonie, co potwierdza jej ambicje i umiejętności biznesowe. Jak widać, życie za oceanem zdecydowanie jej sprzyja!