Był dziecięcą gwiazdą filmową. Został... piłkarzem Cracovii. "Musiało być dokonane!"
2024-12-25
Autor: Magdalena
Olafsson, znany z telewizyjnego show "Sportacus", w rozmowie z "Faktem" szczegółowo relacjonuje początki swojej przygody z aktorstwem. "Kiedy byłem młodszy, uprawiałem gimnastykę. Pewna reżyserka zauważyła, że potrafię wykonywać akrobacje. Tak to się zaczęło" — przyznał Islandczyk.
Jako młody aktor Olafsson zdobył kolejne role, jednak w wieku 14-15 lat stanął przed trudnym wyborem: kontynuować karierę na scenie, czy skupić się na piłce nożnej. "Musiało być dokonane! Wybrałem piłkę nożną i nie żałuję tej decyzji" — mówi z uśmiechem zawodnik Cracovii.
Chociaż rola w "Sportacusie" mogła przynieść mu pewną popularność na Islandii, Olafsson twierdzi, że nie jest szczególnie rozpoznawany jako aktor: "Może kiedyś, w młodości, koledzy trochę się ze mnie śmiali, ale obecnie jestem kojarzony głównie jako piłkarz".
Olafsson dodaje, że koledzy z boiska często z ciekawością pytają go o jego aktorskie doświadczenia. "W szatni jest śmiesznie, często mnie zaczepiają, ale to normalne. Ja się tym nie przejmuję" — zapewnia.
Nie tylko życie zawodowe jest dla Olafssona ważne. Zbliżające się święta Bożego Narodzenia także pełnią istotną rolę w jego życiu: "Nie jestem pewien, jak jest w Polsce, ale na Islandii mamy różne małe tradycje. Najważniejsze jest jednak to, by spędzać czas z rodziną. Dla mnie ten okres jest wyjątkowo ważny, bo nie byłem w domu przez sześć miesięcy. Cieszę się, że w końcu będę mógł wrócić i świętować z bliskimi".
Interesujące jest również, że Olafsson nie tylko cieszy się swoimi sukcesami sportowymi, ale także obserwuje sytuację w innych klubach, co daje mu pełniejszy obraz polskiej ligi. Jak się okazuje, młody piłkarz potrafi utrzymywać równowagę między przeszłością a teraźniejszością, a jego przejrzystość i szczerość w rozmowach z dziennikarzami tylko przyciągają większą uwagę fanów. Jakie jeszcze sekrety skrywa piłkarz Cracovii? Czas pokaże!