Niemcy. Wydarzenie, które wstrząsnęło katolicką społecznością w Freiburgu Bryzgowijskim, miało miejsce podczas bożonarodzeniowego nabożeństwa. Podczas mszy wierni wyrazili swoje niezadowolenie z decyzji arcybiskupa, który zwolnił popularnego dyrygenta chórów katedralnych, prof. Borisa Böhmann. Zamiast tradycyjnej modlitwy, kościół wypełnił się długotrwałą burzą oklasków, co zaskoczyło nie tylko zgromadzonych, ale również prowadzącego mszę arcybiskupa.

W trakcie nabożeństwa, gdy muzycy zakończyli swój występ, wierni zaczęli głośno manifestować swoje poparcie dla dyrygenta. Jak donosi niemiecki dziennik "Bild", niektórzy z obecnych wznosili hasła krytykujące biskupa. Atmosfera stała się na tyle napięta, że arcybiskup musiał przerwać mszę, a transmisja na żywo została wstrzymana przez kościelnego nadawcę - k-tv. Stacja wydała oświadczenie, w którym poinformowała o „celowym zakłóceniu”, co uniemożliwiło dalsze nadawanie.

Po zakończeniu mszy, wierni rozdawali ulotki z apelem o natychmiastowe cofnięcie zwolnienia dyrygenta oraz gromadzili się, aby wyrazić swoje rozczarowanie decyzją duchownego. Według relacji świadków, nastroje wśród społeczności były bardzo podzielone, a demonstracja była wyraźnym oznaką sprzeciwu wobec zarządzania archidiecezją.

To wydarzenie jest kolejnym przykładem napięć w kościele, które w ostatnim czasie zyskały na intensywności, zwłaszcza w kontekście reform oraz nieprzezroczystych decyzji podejmowanych przez wyższych przedstawicieli Kościoła. Jak pokazuje historia, opinia wiernych jest w stanie skutecznie wpłynąć na kierunek decyzji podejmowanych przez hierarchów Kościoła katolickiego.