Bunt piłkarzy w Lechii Gdańsk: Czy to koniec klubu?
2024-12-28
Autor: Piotr
Lechia Gdańsk, mimo powrotu do Ekstraklasy, znalazła się w poważnych tarapatach i nie ma powodów do radości w tym sezonie. Zespół z Pomorza zmaga się z licznymi problemami finansowymi, które stawiają jego przyszłość pod znakiem zapytania. Klub boryka się z zawieszoną licencją na grę w Ekstraklasie z powodu nieuregulowanych płatności, co jest poważnym przedsięwzięciem, które może wpłynąć na całą strukturę ligową.
Latem 2024 roku Lechia została ukarana zakazem transferowym przez brak płatności wobec FK Ruzomberok za transfer Tomasa Bobceka. Zgodnie z umową, klub miał uregulować zaległość do 30 czerwca, jednak do tej pory nie udało się tego zrobić. W rezultacie, z powodu zaległości kontrakty z Lechią jednostronnie rozwiązały takie gwiazdy jak Luis Fernandez oraz Conrado Buchanelli Holz, co dodatkowo osłabiło kadrę.
W ostatnich miesiącach sytuacja się zaostrzyła, a 23 grudnia 2024 pojawiły się wezwania do uregulowania zaległych zobowiązań. Jeśli piłkarze nie otrzymają swoich wynagrodzeń w ciągu dwóch tygodni, będą mogli jednostronnie rozwiązać swoje kontrakty. Z najnowszych informacji wynika, że aż 19 zawodników zamierza podjąć ten drastyczny krok, co może zburzyć fundamenty drużyny i przyczynić się do jej całkowitego upadku.
Nie tylko pierwsza drużyna cierpi. Problemy finansowe dotknęły również akademię Lechii, gdzie pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń z dwóch źródeł, a płatności ze spółki akcyjnej są opóźnione już od trzech miesięcy. To pogłębia kryzys w klubie i stawia pod dużym znakiem zapytania jego przyszłość oraz przyszłość młodych talentów, które w nim się rozwijają.
Czy Lechia Gdańsk przetrwa ten kryzys? Czy kibice muszą bać się o dalsze losy swojego ukochanego klubu? Pozostaje nam tylko czekać na rozwój sytuacji, która może przybrać nieprzewidywalny obrót w najbliższych tygodniach. W obliczu tych wyzwań, kibice i sympatycy drużyny mają prawo do niepokoju.