Echa ataku na samochód Waldemara Budy

W poniedziałek, 15 września, Bruksela stała się świadkiem dramatycznego incydentu. Waldemar Buda, europoseł z ramienia PiS, ujawnił szokujące informacje o tym, że jego samochód został ostrzelany z broni pneumatycznej. W swoim wpisie na mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie pokazujące widoczne uszkodzenia pojazdu.

Czy to zaplanowane działanie?

Buda ujawnił, że oddano aż dziewięć strzałów w kierunku jego auta, co jego zdaniem sugeruje, że mogło to być z góry zaplanowane działanie. Na szczęście polityk nie przebywał w samochodzie w chwili ataku, co mogło uratować mu życie.

Brukselska prokuratura reaguje

We wtorek brukselska prokuratura potwierdziła, że rozpoczęła dochodzenie w związku z tym nietypowym zdarzeniem. "Opieramy nasze ustalenia na dostępnym materiale fotograficznym, który ujawnia liczne uszkodzenia pojazdu. W tej chwili nie jesteśmy w stanie określić, w jaki sposób dokładnie doszło do incydentu, ale śledztwo trwa" – poinformowano.

Reakcja Parlamentu Europejskiego

Incydent z samochodem Waldemara Budy wywołał szerokie echa w Parlamentcie Europejskim. Buda nie krył oburzenia, w swoim pierwszym wpisie użył terminu "brukselska dzicz", co podkreśla jego rozczarowanie sytuacją w stolicy Belgii.

Władze Brukseli zapewniają, że Tego rodzaju incydenty traktowane są z najwyższą powagą. Dziennikarka RMF FM przekazała informację, że lokalne władze są już w kontakcie z Parlamentem Europejskim w celu wyjaśnienia sprawy.