Bruksela w Obliczu Kryzysu Narkotykowego!

Bruksela zmaga się z poważnym problemem przestępczości związanej z narkotykami, który przybrał alarmujące rozmiary. W lutym media obiegło wstrząsające nagranie, na którym zamaskowani mężczyźni otwierają ogień z broni automatycznej w pobliżu stacji metra. Prokurator Julien Moinil ujawnia, że w tym roku doszło do co najmniej 57 strzelanin, z czego aż 20 miało miejsce latem, powodując śmierć czterech osób i raniąc osiem innych. Moinil podkreśla, że problem nie jest nowy — w 2024 roku zanotowano 92 strzelaniny, a przynajmniej dziewięć osób straciło życie. Ostrzega: "W każdej chwili możesz stać się przypadkową ofiarą w tym wojennym chaosie".

Wojsko na Ulicach: Ostatnia Deska Ratunku!

Belgijski minister bezpieczeństwa, Bernard Quintin, ogłosił, że wojsko ma wspierać lokalne służby w walce z rosnącą falą przestępczości narkotykowej. "Wojsko musi chronić integralność terytorium," mówi Quintin. Podkreśla, że obecnie wyzwanie, jakim jest walka z narkobiznesem, również zasługuje na wsparcie dzięki wojskowym środkom.

Patrole Wojskowe w Mieszanych Zespołach!

Zgodnie z planem Quintina, żołnierze będą patrolować ulice w mieszanych zespołach razem z policją, koncentrując się na strategicznych lokalizacjach, takich jak stacje metra oraz dzielnice dotknięte przemocą, jak Peterbos w Anderlechcie. Minister potwierdził, że decyzja o powrocie wojska na brukselskie ulice już zapadła, a szczegóły są w trakcie finalizacji. Belgijski minister obrony zaznaczył na platformie X, że przepisy potrzebne do wysłania żołnierzy są gotowe, a projekt niedługo trafi pod obrady Rady Ministrów. "Bruksela to katastrofa w kwestii bezpieczeństwa. Musimy odzyskać kontrolę!" deklaruje Theo Francken.