Boris zdemolował Europę. Polscy naukowcy: ostrzegaliśmy!
2024-09-21
Autor: Katarzyna
Cyklon Boris, który zaatakował Europę, to wyjątkowo silny układ niskiego ciśnienia powstały nad Zatoką Genueńską. Kiedy ciepłe powietrze ze Śródziemnego morza zderzyło się z zimnym powietrzem z regionów polarno-alpejskich, efektem były długotrwałe i intensywne opady deszczu. Zjawisko to stało się źródłem ogromnych powodzi, które dotknęły szczególnie Włochy i Chorwację. Naukowcy ze projektu ClimaMeter w swoim raporcie wskazują, że cyklony takie jak Boris generują nawet o 20% więcej opadów niż średnia historyczna, co w praktyce oznacza, że opady mogą wynosić od 4 do 8 mm dziennie.
Badacze oceniają, że cyklon Boris jest wydarzeniem wyjątkowym, które można przypisać zmianom klimatycznym spowodowanym przez działalność człowieka. 'Naturalna zmienność klimatu odgrywa w tym przypadku niewielką rolę' – podsumowując, przedstawili dowody na to, że zmiany klimatyczne mają bezpośredni wpływ na wzrost intensywności takich zjawisk pogodowych. Ekstremalne opady deszczu spowodowały katastrofalne skutki w wielu częściach Europy, a w niektórych regionach Dolnej Austrii poziom opadów wyniósł od 300 do 350 mm w zaledwie kilka dni.
Co więcej, analizy wskazują, że powodzie spowodowane przez Borisa mogą być porównywalne z katastrofalnymi powodziami w latach 1997 i 2013, które dotknęły środkową Europę, w tym takie polskie miasta jak Kłodzko i Głuchołazy.
W obliczu narastających zagrożeń, polscy naukowcy zwracają uwagę, że skutki zmian klimatycznych, w tym nie tylko powodzie, ale także susze, są nową rzeczywistością. Główny raport Intergovernmental Panel on Climate Change ostrzega, że jeśli globalne ocieplenie przekroczy 1,5 °C, to powodzi rzecznych w Europie będzie coraz więcej.
Długoterminowe prognozy są zatrważające. W ostatnich czterech dekadach liczba ekstremalnych zjawisk pogodowych wzrosła w zastraszającym tempie. W latach 1981-1990 odnotowano średnio 79 katastrof naturalnych rocznie, podczas gdy w ostatniej dekadzie liczba ta wzrosła do 186 wydarzeń. Straty finansowe związane z tymi zdarzeniami również znacząco wzrosły – z 41 miliardów dolarów rocznie na początku lat 90-tych do ponad 193 miliardów dolarów w ostatniej dekadzie.
Podczas gdy autorzy raportu podkreślają pilną potrzebę podejmowania działań w celu dostosowania się do zmieniającego się klimatu, narzekają także na brak skutecznych działań politycznych. 'Ostrzegaliśmy, a wciąż nie widzimy inicjatyw mających na celu ochronę obywateli' – mówi jeden z badaczy. Podają również przykłady ekstremalnych warunków pogodowych, takich jak fala upałów, które poprzedziły powodzie. 'Takie warunki atmosferyczne były rekordowe i nieprzypadkowe' – podkreślają.
Zmiany klimatyczne przynoszą także inne problemy, jak wzrost liczby pożarów, gwałtowne opady i huragany. 'To nie jest tylko pojedyncze zjawisko, to nowa rzeczywistość, której musimy się nauczyć' – dodają naukowcy, wzywając do pilnych reform w polityce środowiskowej Polski. W obliczu takich zmian kluczowe staje się przyspieszenie dekarbonizacji i wdrożenie efektywnych systemów zarządzania kryzysowego.
Naukowcy apelują o działania i podkreślają, że ignorując te problemy, tylko pogarszamy sytuację. Apelują o przemyślane i trwałe podejście do dostosowania się do nadchodzących wyzwań, mając na uwadze, że kryzysy klimatyczne będą miały poważny wpływ na polską gospodarkę i mieszkańców.