Technologia

Błaszczak ostrzega: Systemy alarmowe w Polsce wymagają pilnej reformy!

2025-09-15

Autor: Katarzyna

Alarmujące ostrzeżenia w Lubelszczyźnie

W sobotę mieszkańcy części Lubelszczyzny zostali zasypani alertami RCB informującymi o zagrożeniu atakiem z powietrza. W wielu miastach rozległy się również syreny alarmowe, które wkrótce potem zostały odwołane.

Echa niebezpieczeństwa z przeszłości

Mariusz Błaszczak, wiceszef PiS, w programie "Graffiti" skomentował sytuację mówiąc, że to bardzo niebezpieczne. "Jeśli rzeczywiste zagrożenie wystąpi, a SMS-y zostaną opóźnione, to reakcje ludzi będą niewłaściwe" – zaznaczył.

Nieudolność systemu alarmowego

Błaszczak wskazał, że w Polsce zagrożenie istnieje od lat, a ostatnie incydenty, związane z rosyjskimi dronami, ujawniły, jak niewłaściwie funkcjonuje system alarmowy. "Nie można wysyłać alarmów w próżnię. Ludzie muszą wiedzieć, jak się zachować w sytuacji zagrożenia" – dodał.

Ważniejsze pytania niż odpowiedzi?

W odpowiedzi na pytania prowadzącego, Marcin Fijołek, Błaszczak przyznał, że nie potrafi odróżnić typów syren alarmowych. "Kluczowe jest, aby polskie wojsko było na tyle silne, aby odstraszać potencjalnego agresora" – wyjaśnił.

Nerwowe reakcje rządu

Zdaniem Błaszczaka, decyzja rządu o wysłaniu ostrzeżeń była nerwowa, wynikająca z wcześniejszego spóźnienia alertów. "Zagrożenie było mało prawdopodobne, a mimo to SMS-y wysłano na wszelki wypadek. Takie działania podważają zaufanie społeczeństwa do władzy" – stwierdził.

Historia zaniedbań w obronności

Błaszczak podkreślił, że problem ten wynika z wieloletnich zaniedbań, likwidacji jednostek wojskowych i braku budowania schronów. "Potrzebujemy systemu obrony powszechnej, w który włączone będą samorządy. To ich zadaniem jest informowanie mieszkańców o miejscach schronów i zasadach postępowania" – dodał.

Społeczna odpowiedzialność za bezpieczeństwo

W jego ocenie, samorządy, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast powinni być odpowiedzialni za wdrożenie skutecznych systemów alarmowych, które rzeczywiście ochronią ludność. "To nie tylko kwestia reakcji na zagrożenia, ale także budowania świadomości społecznej" – zakończył.