Bezrobocie w górę, ale pozytywne zmiany w sektorze pracy!
2025-01-27
Autor: Anna
Co roku sytuacja na rynku pracy w Polsce wygląda nieco lepiej - liczba bezrobotnych spadła o 2 tys., a stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 5,1% w odniesieniu do ogółu siły roboczej. Niemniej jednak, przy analizie tych danych, warto pamiętać o licznych przejściach na emeryturę, które miały miejsce w ostatnich miesiącach.
W grudniu w Polsce liczba emerytów i rencistów wyniosła 9,4 mln, co oznacza wzrost o 4 tys. w stosunku do listopada oraz o 62 tys. w porównaniu do grudnia 2023. Bez trendu starzenia się społeczeństwa dane dotyczące bezrobocia mogłyby wyglądać znacznie gorzej.
— Spadek liczby bezrobotnych w okresie grudnia jest typowy dla sezonu zimowego. Firmy z branż budowlanej, turystycznej oraz rolniczej często ograniczają swoją aktywność w chłodniejszych miesiącach, co przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na pracowników sezonowych — zauważa Dawid Sułkowski, analityk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. — Z naszych prognoz wynika, że od drugiego kwartału bezrobocie powinno ponownie zacząć spadać. Zakładamy, że w bieżącym roku poziom bezrobocia będzie zbliżony do tego z 2024 roku.
Podczas gdy bezrobocie rośnie, zatrudnienie w większych przedsiębiorstwach przeszło na nieco niższy poziom. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w grudniu w firmach zatrudniających minimum 10 pracowników liczba pracujących spadła o 10 tys. w porównaniu do listopada, oraz o 33 tys. w skali roku. Przyczyną tego spadku były masowe zwolnienia, szczególnie w sektorze produkcyjnym (-33 tys. w skali roku). Największy spadek liczby pracowników odnotowano w branży transportowej (-10 tys. w skali roku), podczas gdy w handlu hurtowym sytuacja była lepsza, gdzie zatrudnienie wzrosło o 10 tys. względem roku poprzedniego.
Na koniec roku w urzędach pracy czekało 38,3 tys. ofert pracy, co oznacza spadek o 2,7 tys. w porównaniu do roku ubiegłego. W grudniu zgłoszono zapotrzebowanie na 60,1 tys. pracowników, co jest o 9,2 tys. niższe niż rok temu, oraz o 5,5 tys. mniej w porównaniu do listopada. To najniższy poziom zapotrzebowania na pracowników od czasów pandemii COVID-19, nawet po uwzględnieniu wahań sezonowych.
Mimo trudności na rynku, sytuacja wykwalifikowanych pracowników jest bardziej pozytywna. Raport firm Grant Thornton i Element wskazuje, że w grudniu pracodawcy ogłosili o 10,7% więcej ofert pracy w porównaniu do roku ubiegłego. Badania koniunktury GUS pokazują różnice w popycie na pracowników w różnych branżach — najlepsze perspektywy mają usługi, podczas gdy przemysł i budownictwo borykają się z wyzwaniami — kończy Sułkowski.