Rozrywka

Bartosz Obuchowicz w "Pytaniu na śniadanie": szlacheckie imię i walka z alkoholizmem

2025-01-19

Autor: Tomasz

Bartosz Obuchowicz, znany z ról w popularnych polskich produkcjach, takich jak "Na dobre i na złe", "Ja wam pokażę!" oraz "Czas honoru", coraz częściej przyciąga uwagę mediów. Jego obecność w serialu "Korona królów. Jagiellonowie" tylko podkreśla jego wszechstronność jako aktora. Obuchowicz jest także szczęśliwym mężem Katarzyny Sobczyńskiej i ojcem trzech córek: Marianny, Marceliny i Michaliny.

Aktor 19 stycznia uczestniczył w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie w trakcie rozmowy z prowadzącymi, Katarzyną Dowbor i Filipem Antonowiczem, doszło do interesujących konfrontacji. Już na początku rozmowy, Antonowicz użył słowa "Bartek", co spotkało się z natychmiastową reakcją Obuchowicza. "Bartku, to..." - zaczął prowadzący, lecz aktor go przerwał, wyjaśniając, że zawsze woli być nazywany Bartoszem. Podkreślił, że Bartosz to pierwsze imię szlacheckie w Polsce, a "Bartek" to zdrobnienie dla Bartłomieja. Jego pasja do historii oraz powód, dla którego ceni swoje imię, zaskoczyły nie tylko prowadzących, ale i widzów.

W rozmowie Obuchowicz nie tylko bronił swojego imienia, ale również otworzył się na temat osobistych zmagań z alkoholizmem. Po dwóch latach walki z uzależnieniem, przyznał, że nie był w stanie samodzielnie sobie pomóc i potrzebował wsparcia specjalisty. Aktor poruszył emocjonalny moment, w którym uświadomił sobie, że alkohol odebrał mu radość życia, a myśl o spędzaniu czasu z dziećmi, gdy jest pod wpływem, była dla niego przerażająca.

Obuchowicz podzielił się, jak ważna jest dla niego obecność bliskich i jak jego problemy wpływały na relacje rodzinne. "Przerażało mnie to, że nie cieszyłem się z jazdy na snowboardzie, deskorolce, czy jeździe na rowerze górskim. Gdy dzieci przychodzą, a ja czuję się bezsilny, to moment ogromnego kryzysu" - powiedział. Jego szczerość i determinacja w walce z uzależnieniem stanowią inspirację dla wielu osób, które borykają się z podobnymi problemami.

Ta rozmowa w "Pytaniu na śniadanie" nie tylko ujawniła nowe oblicze Bartosza Obuchowicza jako aktora, ale także jako człowieka walczącego z przeciwnościami losu. Takie historie pokazują, że nawet w obliczu trudności można znaleźć siłę, by zmienić swoje życie.