Andrzej Klimczak nie żyje. Był współzałożycielem Polskiej Opery Królewskiej
2025-01-03
Autor: Anna
Z ogromnym smutkiem informujemy, że odszedł Andrzej Klimczak - współzałożyciel Polskiej Opery Królewskiej, jej dyrektor w latach 2019 - 2024, utalentowany śpiewak, reżyser, a dla wielu przede wszystkim przyjaciel, mentor oraz osoba niosąca radość i inspirację.
Jego koledzy podkreślili, że "był prawdziwym człowiekiem sceny, artystą wybitnym, którego niezapomniane kreacje w operach Mozarta, Rossiniego, a także dziełach barokowych i współczesnych na zawsze pozostaną w sercach melomanów". Klimczak cieszył się niesamowitą charyzmą i był osobą zawsze gotową do dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Andrzej Klimczak ukończył Wydział Wokalno-Aktorski Akademii Muzycznej we Wrocławiu i po studiach w 1987 roku rozpoczął swoją karierę jako solista Warszawskiej Opery Kameralnej. Jego debiutowe partie solowe to Osmin w "Zaide" Mozarta oraz Jan w "Żółtej szlafmycy" Gaetano, a jego pierwszym występem za granicą była rola Figara w „Weselu Figara” Mozarta w Teatro Principal w Alicante.
W swojej karierze Klimczak wykreował ponad pięćdziesiąt różnych ról bas-barytonowych. Jego repertuar obejmował dzieła kompozytorów barokowych, takie jak Handel i Bach, przez opery Mozarta oraz Rossiniego, aż po współczesne, takie jak rola tytułowa w „Baltazarze” oraz Feliks w „Polieukcie” Zygmunta Krauzego. Jego występy w operach, takich jak „Eugeniusz Oniegin” Czajkowskiego oraz „Falstaff” Verdiego, zdobyły uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą.
Polska Opera Królewska, którą współtworzył, miała swoją inaugurację 1 sierpnia 2017 roku i od tego czasu stała się jednym z kluczowych miejsc prezentacji sztuki operowej w Polsce, wzbogacając kulturalny krajobraz kraju. Jego wkład w rozwój tej instytucji artystycznej był niezastąpiony.
Andrzej Klimczak na zawsze pozostanie w pamięci jako wybitny artysta i człowiek o wielkim sercu, który pasjonował się sztuką i bezgranicznie oddał swoje życie operze. Jego obecność na scenie i w sercach jego przyjaciół oraz fanów będzie zawsze odczuwalna. Czy to koniec pewnej epoki? Z pewnością zmiana, która doprowadzi do nowych wyzwań i inspiracji w świecie opery.