Andrzej Grabowski, legendarny aktor znany przede wszystkim z roli Ferdka Kiepskiego w popularnym serialu "Świat według Kiepskich", po wielu latach milczenia otworzył się na temat swojego życia osobistego i problemów w małżeństwie. W niedawnym wywiadzie aktor skupił się na wspomnieniach dotyczących swojego pierwszego małżeństwa z Anną Tomaszewską, krakowską aktorką, z którą doczekał się dwóch córek.

Grabowski, który w 1983 roku wziął ślub z Anną, podkreślił, że rozwód był dla niego bolesnym doświadczeniem, które do dziś wspomina z żalem. "Rozstanie było błędem, którego żałuję" - mówił w książce "Jestem jak motyl".

Para, znana z bliskiej więzi na deskach Teatru Słowackiego, doczekała się wkrótce swojej pierwszej córki Zuzanny. Mimo na zewnątrz uchodzącego za udane małżeństwo, Grabowski przyznał, że jego nieobecność w domu, spowodowana ciągłą pracą, doprowadziła do problemów w relacji. "Zaniedbywałem rodzinę z powodu pracy, która w pewnym momencie stała się dla mnie najważniejsza" - wspominał w jednym z wywiadów.

Prawdziwym przełomem w ich związku była decyzja Anny o rozwodzie, spowodowana nowym uczuciem, które pojawiło się w jej życiu. Krzysztof Piasecki, bliski przyjaciel Grabowskiego, został nowym partnerem Tomaszewskiej. Co szokujące, Grabowski zgodził się na rozstanie bez większego sprzeciwu, lecz z biegiem lat przyznał, że teraz postąpiłby inaczej: "Dziś podjąłbym walkę o nas".

Po rozwodzie Tomaszewska rozpoczęła nowe życie u boku Piaseckiego, natomiast Grabowski próbował szczęścia z Anitą Kruszewską, jednak i ten związek zakończył się rozwodem, a aktor musiał wypłacić byłej żonie wysoką sumę. Mimo życiowych trudności, Andrzej Grabowski pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych i uwielbianych postaci polskiego show-biznesu.

Fani cenią go za szczerość i pokorę, z jaką przyjmuje swoje błędy, a jego historia życiowa stała się inspiracją dla wielu. Jakie tajemnice kryje przyszłość Andrzeja Grabowskiego? Zobacz też: Szokujące wyznanie: "Wyrzucili mnie ze szkoły aktorskiej" oraz Kim są zięciowie Andrzeja Grabowskiego?