Umowa na dostawę amerykańskich bezzałogowców MQ-9B opiewa na kwotę około 310 milionów dolarów netto, co przekłada się na ponad 1,2 miliarda złotych. Choć nie podano dokładnej liczby zamówionych dronów ani ich specyfikacji, wiadomo, że pierwszy egzemplarz MQ-9B dla Polski jest już gotowy do dostarczenia. To ekscytująca wiadomość, biorąc pod uwagę, że formalna realizacja umowy zaplanowana jest na pierwszy kwartał 2027 roku. Jednak być może dostawy będą szybsze, co znacznie wzmocni zdolności polskich sił zbrojnych.

Drony MQ-9B SkyGuardian będą zastępować obecnie leasingowane MQ-9A Reaper. Dzięki temu, że starsza wersja jest wynajmowana, cała operacja wymiany odbędzie się płynnie, co oznacza, że nie wpłynie to negatywnie na bieżące zdolności operacyjne sił zbrojnych. To kluczowy element w kontekście bezpieczeństwa narodowego, zwłaszcza w obliczu rosnących napięć w regionie.

Bezzałogowe systemy powietrzne MQ-9B umożliwiają nie tylko pozyskiwanie danych rozpoznawczych za pomocą głowic optoelektronicznych i radarów SAR, ale również prowadzenie operacji SIGINT. Co więcej, drony te mają zdolność rażenia celów naziemnych i nawodnych, wykorzystując nowoczesne środki bojowe, takie jak kierowane pociski rakietowe czy bomby. Szczegóły dotyczące specyfikacji systemu są oczywiście objęte klauzulą tajności, co podkreśla ich strategiczne znaczenie.

Zakup MQ-9B ma także bardzo istotne implikacje dla współpracy polski z USA, w kontekście NATO i wzmacniania wschodniej flanki Sojuszu. Polska staje się coraz bardziej kluczowym partnerem w regionie, co powinno przyciągnąć dodatkowe inwestycje w obronność oraz technologiczne wsparcie. To krok w stronę nowoczesnej armii, gotowej na wyzwania przyszłości.