W sierpniu Blake Lively znalazła się w centrum uwagi mediów z powodu kontrowersji dotyczących filmu "It Ends with Us". Aktorka, znana z ról w hitowych produkcjach, stała się obiektem krytyki za sposób, w jaki promowała dramat omawiający problem przemocy domowej. Widzowie zaczęli zwracać uwagę na publiczny konflikt między nią a reżyserem Justinem Baldonim, który jednocześnie występował w głównej roli tej produkcji. Źródła donoszą, że opinie Lively i Baldoniego dotyczące końcowego wyglądu filmu znacznie się różniły.

Niedawno sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, kiedy doniesiono o pozwie, który Blake Lively złożyła przeciwko Baldoniemu. Aktorka oskarża reżysera o molestowanie seksualne oraz próbę zniszczenia jej reputacji. W swoim oświadczeniu Lively twierdzi, że Baldoni miał wtargnąć do jej przyczepy, gdy była naga, a także nieodpowiednio komentować jej życie intymne. Dodatkowo, reżyser miał współpracować z innymi osobami, aby zorganizować kampanię mającą na celu zniszczenie jej dobrego imienia, co poniosło poważne konsekwencje dla jej rodziny i kariery.

Justin Baldoni, z obawą o swoją reputację, zdecydował się na zatrudnienie Melissy Nathan, ekspertki od public relations, która wcześniej współpracowała z Johnnym Deppem podczas jego głośnego procesu z Amber Heard. To posunięcie tylko potęguje zainteresowanie i kontrowersje związane z tą sprawą.

Zarówno Amber Heard, jak i Blake Lively nie są obce skandalom, które podsycają zainteresowanie mediów. Heard w swoim oświadczeniu dla NBC News nawiązała do tego, jak media mogą dezinformować społeczeństwo. Wspomniała również, że zna z pierwszej ręki, jak łatwo kłamstwa mogą rozprzestrzeniać się szybciej niż prawda.

W związku z tymi wydarzeniami, wielu fanów jest ciekawych, jakie będą następne kroki Lively i Baldoniego. Czy reżyser zdoła obronić swoją reputację? A może nowy skandal jeszcze bardziej pogrąży obie strony? Świat show-biznesu zawsze zaskakuje, a ta sprawa z pewnością będzie rozwijać się w najbliższych tygodniach!