Agnieszka Woźniak-Starak, znana prezenterka telewizyjna, otwarcie przyznaje, że okres świąteczny nie przynosi jej radości. Gwiazda, która obecnie prowadzi program "Mam talent!", wyznała w wywiadzie, że święta, szczególnie te grudniowe, nie są dla niej powodem do radości. Przez osobiste tragedie, jak śmierć jej męża Piotra Woźniaka-Staraka, święta nabrały zupełnie innego wymiaru.

W rozmowie na łamach "Plejady" Agnieszka powiedziała: "Nigdy nie wpadałam w świąteczny szał. Nie spędzam dni na wymyślaniu dekoracji. Może dlatego, że uwielbiam Wielkanoc. Zajączki, kurczaczki, baranki – to mi się kojarzy z radością". Dodała również, że kiedyś przygotowywanie prezentów sprawiało jej przyjemność, a teraz postrzega to jako obowiązek. Zauważyła, że czasy się zmieniły, a radość z obdarowywania stała się znacznie mniejsza. "Dzieci dzisiaj nie czekają z takim entuzjazmem na prezenty jak my w czasach naszego dzieciństwa. To bardzo przygnębiające" – mówiła.

Agnieszka podkreśliła, że szczególnie odczuwa brak bliskich przy stole wigilijnym. "Z roku na rok jest ich coraz mniej. Wciąż tęsknię za Piotrkiem oraz moimi dziadkami. Kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że tracisz ukochane osoby, to wszystko staje się trudniejsze" – przyznała, zwracając uwagę na emocje związane ze świętami.

Dodatkowo, dziennikarka wyraziła niezadowolenie z braku śniegu podczas świąt: "Już od wielu lat nie mamy białych świąt. Ostatni raz pamiętam śnieg w Zakopanem. Niestety, ostatnie święta były dla mnie smutne, za to Wielkanoc napełnia mnie szczęściem, ponieważ symbolizuje nowe życie i odradzającą się przyrodę".

Na pocieszenie przypominamy, że do następnych świąt zostały zaledwie cztery miesiące. Jak widać, mimo osobistych trudności, Agnieszka Woźniak-Starak pozostaje osobą, która pragnie dzielić się swoimi przemyśleniami i sztuką prowadzenia programu. Mimo że święta nie są jej ulubionym czasem, jej otwartość na rozmowy może inspirować innych do podejmowania podobnych refleksji.