Bezkompromisowy atak na Sikorskiego

Adam Bielan, europoseł z ramienia PiS, nie kryje swojego zdziwienia, gdy były premier, Jan Krzysztof Bielecki, zarzucił mu blokowanie dostępu do Białego Domu Radosławowi Sikorskiemu oraz Donaldowi Tuskowi. Bielan określa te zarzuty jako "absurdalne", zwłaszcza gdy pochodzą od zwolenników Tuska.

Poważne oskarżenia i brak dowodów

Podczas rozmowy o wizycie prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, Bielan odniósł się do oskarżeń Sikorskiego, który sugerował, że ludzie Nawrockiego donosili na rząd. "Nie było pary, która w ciągu ostatnich 30 lat zaszkodziła by bardziej wizerunkowi Polski niż Sikorski i jego żona, Anne Applebaum" — stwierdził.

Ośmieszony przez własne słowa

Bielan przypomniał również o kontrowersyjnej sytuacji z 2008 roku, kiedy to Sikorski w Tbilisi zaatakował prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Od tamtego czasu nie traktuję go poważnie" — dodał, zwracając uwagę na to, że mimo tego Sikorski pozostaje ministrem spraw zagranicznych.

Kto w Białym Domu?

Podkreślił, że Sikorski nie ma szans na spotkanie z Trumpem, zwłaszcza po jego ciężkich oskarzeniach dotyczących zdrady. Bielan wskazał, że Tusk powinien był wycofać się z takich słów, nie mając na nie żadnych dowodów.

Bielan w ostrych słowach o Sikorskim

"Sikorski to ostatni człowiek, który może zarzucać komukolwiek donoszenie na Polskę. Jego działania mają jednoznaczny wpływ na nasz międzynarodowy wizerunek" — podsumował Bielan.