W Polsce trwa intensywna debata na temat dekryminalizacji aborcji, a minister do spraw równości Katarzyna Kotula z Lewicy podkreśliła potrzebę osiągnięcia konsensusu w tej sprawie. "Musimy dojść do jakiegoś porozumienia. Dobrym krokiem w tym kierunku może być dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji oraz przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego" - powiedziała w programie "Jeden na jeden" na TVN24.

Dziś Sejm ma głosować nad poselskim projektem nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada częściową dekryminalizację przerwania ciąży przy zgodzie kobiety oraz pomoc w samodzielnej aborcji. Warto zaznaczyć, że zarówno Konfederacja, jak i Prawo i Sprawiedliwość złożyły wniosek o odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu.

Katarzyna Kotula wskazała, że tym razem projekt podpisały również posłanki innych ugrupowań, takich jak Koalicja Obywatelska i Polska 2050, co świadczy o rosnącej gotowości do współpracy między różnymi partiami. Dlatego, jak twierdzi polityk, konieczne jest zainicjowanie rozmów na temat aborcji, aby stworzyć bardziej sprawiedliwe regulacje.

Minister podkreśliła, że pozytywna zmiana w tej dziedzinie jest niezbędna, aby wspierać kobiety i ich rodziny, przywracając im poczucie bezpieczeństwa. "Rolą państwa jest stać murem za kobietami i ich rodzinami" - zaznaczyła.

Kotula obawia się, że polityczna rzeczywistość może utrudnić dalsze kroki w kierunku liberalizacji przepisów. "Zbierzemy się na rozmowy po wyborach prezydenckich, ale wiele zależy od ich wyników" - dodała.

W kontekście współpracy pomiędzy różnymi partiami, Kotula podkreśliła, że rządzący muszą znaleźć wspólny język w kwestiach dotyczących praw kobiet, aby zbudować rzeczywisty konsensus.

Polityk omawiała także projekt ustawy dotyczącej rejestrowanych związków partnerskich, który zyskał duże zainteresowanie w społeczeństwie. Zwróciła uwagę na dużą liczbę uwag zgłoszonych podczas konsultacji publicznych, podkreślając, że projekt zostanie przegłosowany zarówno w Sejmie, jak i Senacie.

Na koniec Kotula odniosła się do kwestii Funduszu Sprawiedliwości, krytykując niewłaściwe wykorzystanie funduszy przez poprzednie władze. Podkreśliła, że fundusz stał się narzędziem dla polityków do osobistych korzyści, co podkreśla konieczność rewizji systemu przyznawania dotacji.

W opinii Kotuli, obecny czas to nie tylko szansa na zmianę prawa dotyczącego aborcji, ale również na naprawienie relacji między obywatelami a instytucjami państwowymi.