W programie "Biznes Klasa" na money.pl, prowadzonym przez Łukasza Kijka, gościł Krzysztof Pawiński, współzałożyciel i prezes Maspexu, który opowiedział o sukcesie swojej firmy. Maspex, założony w 1990 roku w Wadowicach, generuje roczne przychody na poziomie 15 miliardów złotych i jest jednym z kluczowych graczy na Europejskim rynku spożywczym.

Pawiński nie ukrywa, że sukces Maspexu nie opiera się na genialnych pomysłach, ale na mniejszej liczbie błędów w porównaniu do konkurencji. W portfolio firmy znajdują się znane marki, takie jak Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus, a także około 70 innych brandów. Celem Pawińskiego jest osiągnięcie przychodów na poziomie 20 miliardów złotych, co, jak sam mówi, stanowi dla niego bardziej realistyczny cel niż idealistyczny.

Maspex jest obecny w ponad 50 krajach na całym świecie. Pawiński podkreśla, że kluczowym elementem sukcesu jest reinwestowanie zysków. - Wiele polskich firm nie wykorzystuje wystarczająco efektu procentu składanego, który wymaga czasu i długofalowego myślenia - dodaje.

Pawiński opowiada również o swoich początkach, które sięgają 35 lat wstecz, kiedy jako studenci zaczynali od sprowadzania kilku palet towarów z Niemiec na kredyt. Kluczowym elementem ich sukcesu była umiejętność nawiązywania kontaktów oraz solidna znajomość języka niemieckiego.

Jednak dzisiejszy polski biznes stoi przed wyzwaniami, takimi jak rosnące koszty energii i nadmierne regulacje prawne. Pawiński zwraca uwagę, że Polska ma jedne z najsurowszych przepisów w Europie, co utrudnia przedsiębiorcom funkcjonowanie. - Możliwe, że cena regulacji w dłuższej perspektywie będzie wyższa niż korzyści, jakie przynoszą - zauważa.

Czy Maspex ma szanse stać się globalną marką? Pawiński jest przekonany, że tak, ale wymaga to znacznej redystrybucji zysków oraz czasu na zbudowanie silnej marki, która może konkurować z międzynarodowymi graczami. Jego podejście stanowi inspirację nie tylko dla polskich firm, ale dla wszystkich przedsiębiorstw pragnących osiągnąć sukces na globalnej arenie.