Zamieszanie w PAK-PCE

Zygmunt Solorz, znany miliarder, został w piątek 12 września odwołany z rady nadzorczej PAK-PCE, co wzbudziło ogromne zainteresowanie w mediach. Walne Zgromadzenie Wspólników tej spółki postanowiło o drastycznych zmianach, które mają na celu umocnienie nadzoru właścicielskiego Grupy Polsat Plus. Razem z Solorzem, swoje miejsca stracili także Justyna Kulka, Jerzy Modrzejewski, Henryk Sobierajski i Przemysław Sęczkowski.

W ich miejsce powołano nową, świeżą krew - Bartłomieja Drywę jako przewodniczącego oraz Beatę Iracką, Marcina Tańskiego, Eryka Walkiewicza i Stanisława Janowskiego. W składzie rady zagościł również Tomasz Szeląg. PAK-PCE, której więcej niż 50% udziałów należy do Grupy Polsat Plus, skupia się na projektach związanych z odnawialnymi źródłami energii, co czyni ją europejskim liderem w branży.

Kontrowersje i prawne zawirowania

To nie pierwszy raz, gdy Solorz i jego ludzie stają wobec trudności. Już w połowie sierpnia zespół prawny miliardera zakwestionował procedury walnego zgromadzenia akcjonariuszy, a sąd nie zarejestrował nowych władz w Krajowym Rejestrze Sądowym. Radosław Kwaśnicki, pełnomocnik Solorza, podkreślił, że uchwały były podjęte bez konkretnego uzasadnienia i nie przedstawiono argumentów, dlaczego zmiany były konieczne.

Koniec pewnej ery w Polsat Media?

Zaledwie kilka dni wcześniej, 8 września, Zygmunt Solorz stracił również stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej w Polsat Media, która odpowiada za strategiczną obsługę reklamową Telewizji Polsat. Twierdzi się, że te zmiany mogą pomóc w lepszym zagospodarowaniu potencjału medialnego Grupy. Piotr Żak, prezes Telewizji Polsat i syn Solorza, zapewnia o chęci wzmocnienia pozycji firmy na rynku.

Jakie konsekwencje przyniosą te zmiany? To pytanie, które z pewnością zyska na znaczeniu w nadchodzących tygodniach, gdy Polsat Media i PAK-PCE będą musiały zareagować na nową rzeczywistość.