Powrót na telewizyjny szczyt

Zygmunt Chajzer, znany z hitowego teleturnieju "Idź na całość", wznowi swoją karierę jako gospodarz programu, który zdobył serca Polaków w latach 90. Przed telewizją występował w radio, gdzie zdobył pierwsze szlify jako dziennikarz.

Jego przełomowe przejście do Polsatu, które miało miejsce w sercu lat 90., przyniosło mu wyjątkową popularność i status ulubieńca widzów.

Nowe odcinki już wkrótce!

Od 6 września widzowie TTV będą mieli okazję oglądać zupełnie nowe odcinki "Idź na całość". Chajzer z niecierpliwością czeka na powrót do telewizyjnego świata, dzieląc się swoim entuzjazmem dla ciężkiej pracy na planie.

"Praca na planie to nie jest prosta sprawa. Nagraniom towarzyszy wiele wyzwań i potrzeba utrzymać świetną kondycję, aby w pełni zaangażować się w projekt" - mówi Chajzer.

Serce pełne tęsknoty

Niestety, nie wszystko układa się pomyślnie w życiu zawodowym znanego prezentera. Zygmunt przyznał, że rzadkie spotkania z wnukami z Szwecji stanowią dla niego źródło smutku.

"Dbamy o to, aby utrzymywać kontakt głównie przez wspólne wyjazdy. Choć czasem bywam w Szwecji, tak samo wnuki odwiedzają mnie w Polsce" - wyznał w rozmowie z "Jastrząb Post".

Wspólne chwile z rodziną

W ubiegłym roku Chajzer miał okazję spędzić fantastyczny czas na Zanzibarze z dziećmi swojej córki. Choć w tym roku planowanie wspólnego wyjazdu nie było możliwe, Zygmunt zamierza odwiedzić wnuków w Szwecji.

Z drugiej strony, z synem Filipem Chajzerem relacja układa się znacznie lepiej. Wspólnie spędzają dużo czasu, a Zygmunt z radością opowiada o piłkarskich pasjach wnuka Aleksego.

"Alek ma niesamowitą pasję do piłki nożnej i trenuje w Legii. Razem postanowiliśmy kupić mu większą bramkę, gdyż szybko wyrósł z małej!" - podsumował z uśmiechem.

Czy Zygmunt Chajzer odnajdzie spokój w rodzinie?

Chociaż Chajzer ma pełne ręce roboty w telewizji, nie ucieka od emocjonalnych wyznań dotyczących rodziny. W czasach, gdy rodzina powinna być najważniejsza, tęsknoty i ograniczenia kontaktu pozostają w jego sercu.