Zespół Jagiellonii Białystok odnotowuje sukcesy w drodze do Ligi Konferencji, jednak pojawiły się niepokojące informacje dotyczące napastnika Afimico Pululu. Po zwycięstwie nad Dinamo Tirana 3:0 zaczęły krążyć plotki o jego odejściu.

Pululu, pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga, przyciąga uwagę nie tylko polskich klubów, ale także zagranicznych, w tym węgierskiego Ferencvárosu. Prezes klubu, Ziemowit Deptuła, zdradził, że istnieją już konkretne oferty.

"W tym tygodniu dostaliśmy kilka ofert transferowych dla Afimico Pululu. Rozmawiamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Myślę, że czas, by zawodnik spróbował swoich sił w innym klubie. Mamy ostatnią szansę na zyskanie na tym transferze" – mówił w programie Przegląd Ligowy.

Lech Poznań i Pogoń Szczecin w wyścigu o Pululu

Pierwszym klubem, który zgłosił się po Pululu, był Lech Poznań, oferując 1,3 mln euro oraz dodatkowego zawodnika, Filipa Szymczaka. Jednak według doniesień, Jagiellonia nie jest zainteresowana ofertami poniżej 2 mln euro.

Niedawno do gry włączyła się także Pogoń Szczecin. Nowe wieści wskazują, że Portowcy mogą złożyć bardziej atrakcyjną propozycję niż Lech. Chcą wykorzystać środki ze sprzedaży Efthymisa Koulourisa, który przeprowadza się do Arabii Saudyjskiej.

Pogoń ma nadzieję, że sprzedaż Koulourisa, za którego klub może uzyskać ponad 4 mln euro, pozwoli im na skuteczne pozyskanie Pululu, który szybko stał się jednym z najbardziej pożądanych graczy.

Czy Pululu pozostanie w Białymstoku, czy może już wkrótce zadebiutuje w innym klubie? Świat futbolu czeka na rozwój sytuacji!