Świat

Zwłoki rosyjskiego oficera odnalezione w okolicach Moskwy. Czy to efekt działań wywiadu?

2024-09-28

Wstrząsające informacje o zwłokach pułkownika Wiktora Kołomejcewa, 51-letniego szefa jednostki zajmującej się lotnictwem bezzałogowym, obiegły media. Kołomejcew, odpowiedzialny za szkolenie operatorów dronów bojowych, w tym irańskich Szahhedów, był mocno zaangażowany w pełnoskalową inwazję Rosji na Ukrainę. Ukraiński wywiad oskarżył go o uczestnictwo w zbrodniach wojennych, co tylko podsyciło kontrowersje wokół jego osoby.

Niepokojące doniesienia o śmierci rosyjskiego oficera pojawiały się w ostatnich dniach w mediach społecznościowych, gdzie krążyło zdjęcie rzekomo przedstawiające jego zniekształcone ciało. Portal Focus informuje, że śmierć Kołomejcewa mogła być wynikiem skoordynowanej akcji specjalnej lokalnego ruchu oporu, działającego w porozumieniu z ukraińskim wywiadem.

Zdaniem anonimowego informatora, operacje te stają się coraz bardziej intensywne i rozszerzają się poza granice Rosji. Ruch oporu określa to jako walkę o sprawiedliwość dla każdego, kto uczestniczy w agresji na Ukrainę. Te doniesienia potwierdzają tezę, że walki i działania sabotażowe przeciwko rosyjskim wojskowym będą się nasilać w miarę postępu konfliktu.

Na temat śmierci Kołomejcewa nie wydano jeszcze oficjalnych komentarzy ani przez rosyjskie Ministerstwo Obrony, ani przez niezależne źródła. Co więcej, rosyjscy eksperci wojskowi i blogerzy analizujący sytuację na froncie również nie potwierdzili tych informacji, co tylko zwiększa tajemniczość całej sprawy.

W miarę gdy sytuacja w Ukrainie się zaostrza, każde doniesienie tego typu może mieć ogromne konsekwencje dla dalszych działań w regionie. Czy śmierć Kołomejcewa to zapowiedź szerszej kampanii przeciwko rosyjskim oficerom? Czas pokaże.