FC Barcelona odniosła zwycięstwo 1:0 nad Atletico Madryt dzięki golowi Ferrana Torrresa, co oznacza, że drużyna awansowała do finału Pucharu Króla. To już 44. raz w historii klubu, kiedy FC Barcelona będzie rywalizować o to trofeum. "Choć Robert Lewandowski spędził na boisku tylko szesnaście minut w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Króla i nie strzelił gola, radość z awansu była widoczna na jego twarzy" - wynika z relacji medialnych.

Jednakże Hansi Flick nie ma powodów do radości. Po meczu okazało się, że kilku zawodników opuściło boisko z urazami, co zostało odnotowane przez hiszpański dziennik "Sport". W drugiej połowie meczu Pau Cubarsi odczuwał dyskomfort mięśniowy, co skłoniło niemieckiego trenera do dokonania zmiany. Na szczęście, szanse na jego występ w sobotnim meczu z Betisem wydają się być pozytywne.

Nieco gorsza sytuacja dotyczy Inigo Martineza, który zmaga się z lekką kontuzją ścięgna podkolanowego. Trener będzie musiał podjąć decyzję, czy wystawić go do gry w sobotę, czy pozwolić mu odpocząć przed kluczowym spotkaniem z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów.

Jednak najpoważniejszy problem dotyczy Gaviego, który doświadczył bólu kolana już podczas rozgrzewki i nie został włączony do składu na mecz. To samo kolano, które było operowane w przeszłości, co budzi obawy sztabu medycznego i mogą oni zdecydować się na nieco dłuższą przerwę, aby uniknąć ryzyka.

Raphinha i Lamine Yamal także zmagają się z drobnymi urazami. Dziennikarze podkreślają, że Flick będzie musiał mądrze zarządzać składem i wprowadzić rotacje, aby zmaksymalizować szanse na sukces. Można się spodziewać, że w meczu z Betisem Niemiec zdecydowanie namiesza w składzie.

Spotkanie z Betisem odbędzie się w sobotę o godzinie 21:00, a FC Barcelona po 29 kolejkach prowadzi w tabeli z imponującą liczbą 66 punktów. Czy kontuzje będą miały wpływ na walkę o tytuł? Bądźcie czujni – najnowsze wieści z Barcelony są pełne emocji!