Komenda główna policji w Lizbonie ogłosiła, że aresztowany mężczyzna, znany wcześniej jako "Król tramwajów", to ten sam przestępca, który od lat działał w lizbońskim półświatku pod różnymi pseudonimami, takimi jak "Portowy Józek" i "Ziutek z Porto".

To, co szokuje, to fakt, że mimo wcześniejszego skazania na 4 lata więzienia za 20 kradzieży, "Król tramwajów" nadal swobodnie grasował po ulicach Lizbony. Jak to możliwe, że notoryczny złodziej uniknął więzienia przez tak długi czas?

Kieszonkowiec należał do gangu emerytów!

Według informacji PAP, gang emerytów, do którego przynależał "Król tramwajów", składał się z postaci równie barwnych, co on sam. W skład grupy wchodziły takie osobistości jak "Brzuchacz", "Trener", "Żul", "Santana" i "Psia Twarz". Policja oraz media donosiły, że doświadczeni kieszonkowcy z tej grupy coraz częściej byli łapani na gorącym uczynku.

W maju 2023 roku policja złapała 86-letniego "Anibala", uznawanego za najstarszego aktywnego kieszonkowca w mieście. Ten senior również był częścią znanego lizbońskiego gangu emerytów. Policjanci byli zdumieni, że pomimo swojego wieku, "Anibal" pozostawał "aktywny zawodowo". W trakcie pandemii Covid-19 próbował nawet ukraść telefon pasażerce w autobusie! Jak relacjonował świadek, "kieszonkowiec zbytnio się guzdrał", co przyczyniło się do jego aresztowania.

Czy Lizbona wreszcie może odetchnąć z ulgą? Czy to koniec niechlubnej kariery "Króla tramwajów"? Miejmy nadzieję, że tak. Policja intensyfikuje wysiłki, aby ujawniać i likwidować siatki przestępcze w mieście, które wykorzystują turystów. Nie od dziś wiadomo, że w popularnych miejscach turystycznych gangi kieszonkowców mają w zwyczaju żerować na nieostrożnych podróżnych. Lizbonę odwiedza każdego roku miliony turystów, co w naturalny sposób staje się zachętą dla tego typu przestępczości.

Miejmy nadzieję, że aresztowanie "Króla tramwajów" rozpocznie nową erę większego bezpieczeństwa w stolicy Portugalii.