Rynek pracy w kryzysie

Sierpień 2023 roku przyniósł najbardziej niepokojące wieści na rynku pracy od czasów najciemniejszych dni pandemii. Średnia roczna dynamika liczby ofert pracy spadła drastycznie z -5% w lipcu do -10% w sierpniu. To znak, że sytuacja jest znacznie gorsza, niż były prognozy.

Zerwane pozytywne trendy

Na początku roku wydawało się, że rynek pracy wychodzi na prostą. Wzrost zapotrzebowania na pracowników był stabilny i wydawał się trwać w najlepsze. Jednak letnie miesiące złamały ten trend. Sierpień to już trzeci z rzędu miesiąc spadku dynamiki liczby ofert w porównaniu do ubiegłych lat.

Oferty pracy w liczbach

Tegoroczny sierpień okazał się najgorszy od 2020 roku, jeśli chodzi o liczbę ofert pracy. Portale rekrutacyjne notują alarmująco niską liczbę ofert, niemal takie same jak w kryzysowym 2020 roku, kiedy to wiele osób straciło zatrudnienie w wyniku pandemii.

Porównanie z latami ubiegłymi

Obecny stan rynku pracy w 2023 roku pokazuje wyraźny spadek w porównaniu do lat 2024, 2023, 2022, 2021, a nawet 2019. Można zaryzykować stwierdzenie, że obecny poziom ofert pracy zrównał się z tym z 2020 roku—czasów lockdownów i niepewności, które wciąż wpływają na naszą gospodarkę.

Co czeka nas w przyszłości?

Nadchodzące miesiące pokażą, czy mamy do czynienia z poważnym kryzysem na rynku pracy, czy to tylko chwilowy zanik optymizmu. Wszyscy trzymamy kciuki, aby ten negatywny trend został szybko odwrócony, zanim stanie się normą. Jak będzie wyglądać rynek pracy w nadchodzących miesiącach? O tym przekonamy się już wkrótce.