Rozrywka

Zagrała Justynę w „Nad Niemnem” i zniknęła. Co się z nią stało?

2025-01-05

Autor: Ewa

Iwona Katarzyna Pawlak, utalentowana aktorka, która zdobyła serca widzów rolą Justyny Orzelskiej w kultowej adaptacji "Nad Niemnem", na długo zniknęła z radaru show-biznesu. Jak to możliwe, że po tak obiecującym debiucie jej kariera obrała zupełnie inny kierunek?

Rola Justyny Orzelskiej była marzeniem wielu młodych aktorek. Dla Pawlak, studentki łódzkiej Filmówki, była to nie tylko premierowa rola, ale także kluczowy moment w jej edukacji. Reżyser Zbigniew Kuźmiński postanowił zaangażować nowe, nieznane twarze, a Pawlak idealnie wpasowała się w jego wizję.

"Po trzecim roku studiów otrzymałam zaproszenie na casting. Przeczytałam fragment monologu Justyny, a niedługo później dowiedziałam się, że jestem brana pod uwagę" - wspomina aktorka. Mimo obaw, czy poradzi sobie z tak wymagającą rolą, zdecydowała się podjąć wyzwanie, co okazało się przełomem w jej karierze.

Sukces "Nad Niemnem" wykraczał poza granice Polski. Film z 1987 roku zdobył ogromną popularność, nie tylko w kraju, ale również wzruszał Polonię za granicą. Pawlak dzieliła się swoimi doświadczeniami, podkreślając, jak wielkie emocje towarzyszyły jej podczas promowania filmu w Australii.

Wkrótce po premierze aktorka zdecydowała się na przeprowadzkę do Nowej Zelandii, gdzie prowadziła życie z dala od blasku fleszy. "Bywałam tam bardziej rozpoznawalna niż w Polsce" - mówiła, zwracając uwagę na nowatorski styl życia, który przypadł jej do gustu.

Mimo że na emigracji Pawlak cieszyła się spokojem, tęsknota za Polską ostatecznie skłoniła ją do powrotu do kraju. "Myślałam, że zostanę za granicą na długo, ale pragnienie powrotu do ojczyzny było silniejsze" - dodała.

Po powrocie skupiła się głównie na teatrach – początkowo związując się z poznańskim Teatrem Nowym, a później z Teatrem Narodowym w Warszawie. Chociaż na ekranie występowała rzadziej, Pawlak nie czuła się spełniona. "Doświadczyłam sukcesu, ale zawsze wierzyłam, że przyjdzie czas na nowe okazje" - podkreślała.

W 2019 roku aktorka symbolicznie powróciła do roli Justyny Orzelskiej w filmie "Łuna", ponownie grając u boku Adama Marjańskiego. W 2021 roku miała okazję udzielić się w dokumencie "Niemy Niemen", gdzie odwiedzała miejsca związane z powstaniem serialu i historią Elizy Orzeszkowej.

Obecnie Pawlak jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie łączy pasję do aktorstwa z nowoczesną formą komunikacji. Dzieli się swoimi projektami i wspomnieniami z przeszłości, przyciągając nowe pokolenie fanów zainteresowanych jej twórczością.

Choć zniknęła z pierwszych stron gazet, jej historia to dowód, że prawdziwe aktorstwo to nie tylko szumne wybory, ale również prawdziwa pasja oraz wierność swoim przekonaniom. Możliwe, że czeka nas jeszcze wiele niespodzianek związanych z Iwoną Katarzyną Pawlak!