YouTube testuje nową funkcję. Czy to kolejny chwyt marketingowy?
2024-12-29
Autor: Michał
YouTube ponownie wkracza na nowe terytoria z kolejną funkcją, która wzbudza kontrowersje. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal 9to5google, w aplikacji na Androida od czasu do czasu pojawia się pływający przycisk (Floating Action Button, FAB) oznaczony jako 'Włącz cokolwiek'. Po jego naciśnięciu, YouTube losowo wybiera i odtwarza film, który może pochodzić zarówno z YouTube Shorts, jak i z tradycyjnych materiałów wideo, przy czym odtwarzanie odbywa się w oknie dostosowanym do treści pionowych.
Serwis już wcześniej testował różne formy losowego odtwarzania, ale teraz funkcja ta ma być dostępna znacznie częściej w wersji aplikacji na Androida. Na razie nie wiadomo, czy podobne rozwiązanie zostanie wdrożone w wersji na iOS oraz kiedy nastąpi jej ogólnoświatowe wprowadzenie.
Walki o uwagę użytkowników
Nowy przycisk ma na celu zwiększenie interakcji na platformie, co może przyczynić się do wydłużenia czasu spędzanego na oglądaniu filmów, szczególnie przez użytkowników lubiących losowe treści, takich jak dzieci czy seniorzy. To z kolei oznacza większe zyski z reklam, które w ostatnim czasie zalewają YouTube. Platforma zintensyfikowała również działania promujące subskrypcję usługi premium, która pozwala na oglądanie treści bez reklam, ale liczba monitów o subskrypcję jest coraz bardziej natarczywa, co zniechęca niektórych użytkowników.
Dodatkowo spekulacje dotyczące wprowadzenia 'losowego przycisku' skłaniają do refleksji, czy ta innowacja będzie zyskowna dla YouTube. Podobne funkcje dostępne są już na platformach takich jak Netflix, jednak brak jest danych na temat ich popularności. Czy faktycznie przypadkowe odtwarzanie zyska rzeszę fanów na YouTube, wciąż pozostaje tajemnicą.
Obawy o prywatność
Wszechobecne reklamy oraz nowa funkcja mogą być również związane z obawami użytkowników o prywatność i bezpieczeństwo. Dlatego warto rozważyć inwestycję w usługi VPN, aby zapewnić sobie większą anonimowość w sieci.