Rozrywka

"Wstyd dla tej koalicji": Olbrychski w ostrych słowach o ministrze kultury

2024-12-26

Autor: Ewa

Znanego aktora Daniela Olbrychskiego można było zobaczyć w programie "Dzień Dobry TVN", gdzie wraz z żoną dzielił się wspomnieniami o swoich filmowych osiągnięciach oraz tradycjach świątecznych. W pewnym momencie Olbrychski postanowił skierować swoje myśli w stronę polityki, co przyciągnęło uwagę widzów.

W trakcie rozmowy aktor podzielił się swoimi głębokimi rozczarowaniami z ostatniego roku. Przyznał, że jego pierwszą niepokojącą analizą jest sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych, która w przeszłości była wzorem dla wielu krajów.

Olbrychski skrytykował również obecny rząd w Polsce, wyrażając rozczarowanie postawą koalicji rządzącej. Szczególnie ostre słowa skierował w stronę minister kultury i dziedzictwa narodowego, Hanny Wróblewskiej, którą określił jako "wstyd dla polskiej kultury" i dla samej koalicji.

Nowa minister, Hanna Wróblewska, która objęła swoje stanowisko w maju 2023 roku, jest historykiem sztuki z bogatym doświadczeniem. Ukończyła studia na Uniwersytecie Warszawskim i przez wiele lat była dyrektorką Zachęty. W trakcie swojego urzędowania podjęła szereg kontrowersyjnych decyzji, w tym likwidację Departamentu Restytucji Dóbr Kultury, co spotkało się z szeroką krytyką środowisk artystycznych.

Dodatkowo, Wróblewska zaskoczyła wielu swoją decyzją o odwołaniu dyrektora Muzeum Historii Polski, co spowodowało lawinę dalszych kontrowersji w sektorze kultury. Powstało wiele pytań o przyszłość polskiej kultury i o to, jak decyzje obecnej minister wpłyną na dalszy rozwój instytucji kulturalnych w Polsce.

Olbrychski, mówiąc o sytuacji, zaznaczył również, że artyści chcą wspierać rząd, ale w obliczu obecnych działań, czują, że ich głosy i potrzeby są ignorowane. W kontekście wyjątkowych decyzji minister, wiele środowisk artystycznych wyraża wątpliwości, co do przyszłości kultury w Polsce przy takim zarządzaniu. Czy minister Wróblewska będzie w stanie zjednoczyć artystów i przynieść pozytywne zmiany, czy może kolejne skandale tylko pogłębią kryzys w polskiej kulturze? Czas pokaże.