Zwycięstwo, które zapisze się w historii!

Ekipa Wisły Kraków rozegrała prawdziwy mecz marzeń w szóstej kolejce Betclic 1. Ligi, deklasując Znicz Pruszków aż 7:0! "Biała Gwiazda" wróciła na tron, zajmując pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając Wieczystą Kraków.

Mocny start i dominacja przez całe spotkanie

Już w pierwszych minutach Angel Rodado został sfaulowany w polu karnym, a sam poszkodowany pewnie wykorzystał rzut karny, otwierając wynik na 1:0.

Wisła Kraków nie miała wątpliwości, dominując w grze. Po 22 minutach Jakub Krzyżańowski podwyższył na 2:0, a gospodarze z Znicza nie mogli znaleźć sposobu na ofenzywne zagrożenie.

Znicz próbował odpowiedzieć, ale...

Pod koniec pierwszej połowy Pruszków zbliżył się do bramki, ale Radosław Majewski trafił w ręce Kamila Brody, który skutecznie interweniował.

W doliczonym czasie gry to jednak Wisła zdobyła bramkę, dzięki zamieszaniu w polu karnym i szczęśliwemu trafieniu Almeidy Duarte. Po pierwszej części gry 3:0!

Druga połowa - oblężenie Znicza

Wisła, zdeterminowana, by wygrać jak najwyżej, szybko dorzuciła kolejne gole. Po przerwie Rodado i Julius Ertlthaler strzelili na 5:0.

W 78. minucie James Igbekeme spojrzał i uderzył z precyzją, trafiając w samo okienko, a młody bramkarz Znicza, Kacper Napieraj, był bez szans.

Ostatni cios i historyczna klęska Znicza

Przy końcu meczu Szymon Kawala dopełnił dzieła, a piłka po kontaktach z jego ciałem wpadła do bramki, zamykając wynik na 7:0! Znicz po 6 meczach ma zero punktów oraz bilans goli -19.

Wisła powtarza historię!

To nie tylko zwycięstwo, ale i wyrównanie historycznego wyniku Znicza z 2007 roku, gdy ulegli Lechii Gdańsk 0:7. Wisła Kraków udowodniła, że jest dominującą siłą na zapleczu Ekstraklasy.

Co dalej dla drużyn?

W kolejnym meczu Znicz podejmie Odrę Opole, a Wisła zmierzy się z sąsiadem ligowym, Śląskiem Wrocław, w meczu, który obiecuje ogromne emocje!