Jan Lubomirski-Lanckoroński i jego długi

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński, właściciel wielu nieruchomości, znajduje się w centrum głośnego skandalu. Jego długi wobec wspólnoty mieszkaniowej w Warszawie sięgają ponad 180 tys. złotych, a mieszkańcy budynku przy ul. Kazimierzowskiej 81 są zdesperowani, gdyż od początku sierpnia nie mają ciepłej wody ani ogrzewania.

Wspólnota w trudnej sytuacji

Przedstawiciel mieszkańców, Tomasz Gołębiewski, ujawnia, że zadłużenie dewelopera, firmy Landeskrone, również będącej w rękach księcia, sięga niemal 280 tys. zł. Mimo regularnych wpłat innych właścicieli mieszkań, wspólnota nie jest w stanie pokrywać zobowiązań wobec dostawców mediów.

Sąd wzywa do spłaty

Wspólnota została zmuszona do złożenia pozwu o windykację należności do Sądu Okręgowego w Warszawie. W przeszłości podpisano ugodę notarialną dotyczącą spłaty zadłużenia, jednak Landeskrone jednostronnie wypowiedziała umowę, co pogłębiło kryzys.

Adwokat księcia zabiera głos

Adwokat reprezentujący księcia, Mariusz Gaj, stwierdził, że spółka Landeskrone wnosi 52% do wspólnoty, jednak ich rola oraz trudne relacje z innymi właścicielami sprawiły, że spółka nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań. Gaj podkreśla, że mieszkańcy nieprawidłowo interpretują sytuację i manipulują faktami.

Czy podział nieruchomości to rozwiązanie?

Rozwiązaniem tego chaotycznego stanu rzeczy mogłoby być podzielenie nieruchomości, co było planowane przed pandemią. Adwokat Zauważa, że celem jego klienta jest oddzielenie się od wspólnoty i zarządzanie własnym budynkiem.

Reakcji mieszkańców i los długów wisi w powietrzu

Mieszkańcy czują się oszukani i zdezorientowani. Teraz, gdy sprawa trafiła do sądu, przyszłość wspólnoty i los księcia Lubomirskiego-Lanckorońskiego stoją pod znakiem zapytania. Jakie będą dalsze kroki w tej skandalicznej sytuacji?