Ostatnie badania przeprowadzone przez zespół archeologów z Katedry Antropologii WBiOŚ na cmentarzysku w Lutomiersku otworzyły nowy rozdział w historii wczesnego średniowiecza w Polsce. "Lutomiersk zawsze był dla nas fascynującym miejscem. Odkrycia przeprowadzone przez prof. Ryszarda Grygiela dostarczały wiele informacji na temat wczesnośredniowiecznych osad w tej części kraju" - podkreślił prof. Wiesław Lorkiewicz.

Wyniki badań wskazują, że Lutomiersk może być świadkiem obecności grup ludności skandynawskiej, której ślady odkryto w Polsce. Dr Paulina Borówka zauważyła, że choć fala osadnictwa skandynawskiego była znana w Polsce, to odkrycia w Lutomiersku są prawdopodobnie pierwszymi, które dostarczają dowodów na obecność Wikingów w tym rejonie.

"Wikingowie przybyli do Polski nie tylko jako najemnicy czy handlarze, ale również jako osadnicy, którzy zintegrowali się z lokalną ludnością. Najbardziej interesujące jest ustalenie, w jaki sposób dotarli do Lutomierska. Moja praca doktorska, skupiona na danych genetycznych, może przynieść więcej odpowiedzi" - dodała Borówka.

Cmentarzysko w Lutomiersku, datowane na pierwszą połowę XI wieku, odkryto już w latach 40. XX wieku, jednak dopiero teraz zyskuje ono na znaczeniu. W jego obrębie odnaleziono groby wyróżniające się odmiennym wyposażeniem, co sugeruje ich pochodzenie skandynawskie. Zespół archeologów pod kierunkiem prof. Konrada Jaźdzewskiego odkrył liczne przedmioty, które mogły być importowane z terenów Skandynawii i Rusi.

"Groby w Lutomiersku miały bogate wyposażenie, w tym przedmioty o pochodzeniu skandynawsko-ruskim. To pierwszy taki obiekt w Centralnej Polsce, który dostarcza dowodów na obecność Wikingów, a szczególnie Waręgów, którzy osiedlili się w tej części kontynentu. Historia Wikingów w Polsce jest znacznie bardziej rozbudowana, niż dotychczas sądzono" - zaznaczył prof. Lorkiewicz.

Zespół badawczy odkrył, że osoby pochowane w Lutomiersku różniły się genetycznie, co potwierdza obecność nie tylko Skandynawów, ale także Słowian oraz osób o mieszanym pochodzeniu. "Skanowanie genów ujawnia różnorodność tę społeczność, co pokazuje, że nie była ona monolityczna. Ważne jest, aby kontynuować badania, ponieważ odkrycia te mogą wiele zmienić w naszym postrzeganiu historii" - podkreśliła dr Borówka, która ma nadzieję na dalsze analizy.

"Nadal nie osiągnęliśmy końca naszych badań. Potrzebne są dodatkowe analizy, aby w pełni zrozumieć, jak osadnicy z Północy funkcjonowali w tym regionie. Istotne będą również badania izotopowe, które mogą pomóc ustalić geograficzne pochodzenie tych ludzi" - dodała.

Dzięki tym odkryciom Lutomiersk stał się jednym z kluczowych miejsc, które mogą przybliżyć nas do lepszego zrozumienia obecności Wikingów oraz ich wpływu na powstanie państwa polskiego. Jakie jeszcze tajemnice skrywa ta nekropolia? Czy to możliwe, że Wikingowie mieli większy wpływ na nasze ziemie, niż dotychczas przypuszczano? Czas pokaże!