W południowo-zachodniej Polsce wody powodziowe osiągnęły alarmujące rozmiary, co zostało uwidocznione na mapach stworzonych przez uznaną firmę ICEYE. Dzięki zaawansowanej technologii satelitarnej mamy bezprecedensowy wgląd w skalę katastrofy, która dotknęła pięć miast: Nysę, Kłodzko, Prudnik, Głuchołazy oraz Jelenią Górę.

Zebrane dane z dnia 17 września pokazują, jak wielka woda przetacza się przez te tereny, zagrażając nie tylko budynkom, ale także infrastrukturze. Mieszkańcy są w ogromnym niebezpieczeństwie, a władze lokalne apelują o pomoc oraz ewakuację szczególnie zagrożonych obszarów.

ICEYE, z siedzibą w Finlandii, dysponuje największą na świecie siecią satelitów wyposażonych w syntetyczną aperturę radarową (SAR). Technologia ta umożliwia tworzenie niezwykle dokładnych obrazów powierzchni Ziemi, co jest kluczowe w monitorowaniu powodzi.

Satelity te są obecnie wykorzystywane do ciągłego monitorowania powodzi w Europie Środkowo-Wschodniej, a ich działania koncentrują się na Polsce. Specjaliści z zespołu ICEYE współpracują z lokalnymi instytucjami, aby na bieżąco analizować otrzymane dane i dostarczać informacje w czasie rzeczywistym, co pozwala służbom ratunkowym szybciej reagować na kryzysowe sytuacje.

W związku z tym, rząd ogłosił stan wyjątkowy w dotkniętych obszarach oraz rozpoczął akcję humanitarną mającą na celu pomoc poszkodowanym mieszkańcom. Zbierana jest również pomoc rzeczowa oraz pieniężna od organizacji pozarządowych oraz obywateli.

Z obszaru dotkniętego powodzią dochodzą też niepokojące informacje o zniszczeniach w infrastrukturze, takich jak mosty i drogi, co stawia przed dużym wyzwaniem jak najszybszego przywrócenia normalności. Czy te pięć miast podniesie się po tej katastrofie, czy też czekają nas dalsze problemy? Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w regionie jest daleka od stabilizacji.