Sport

Widzew przedłuża kluczowy kontrakt i planuje transfery defensywnych oraz ofensywnych graczy

2025-01-27

Autor: Jan

Kibice Widzewa Łódź zaczynają być coraz bardziej niecierpliwi z powodu opóźnionych transferów, które od dawna były obiecane przez zarząd. W ostatnich dniach spekulacje dotyczące odejścia Imada Rondicia nabrały na sile, co skłoniło prezesa Michała Rydza do wydania oświadczenia.

Rydz postanowił wyjaśnić, że nie doszło do finalizacji transferu bośniackiego napastnika do FC Koeln, odpowiadając na nieprawdziwe doniesienia medialne. Fani nie ukrywają swojego niezadowolenia, zwracając uwagę na skromny jak dotąd bilans transferowy, który na ten moment obejmuje tylko jednego nowego zawodnika – młodego obrońcę Polydefkisa Volanakisa. Prezes w grudniu obiecał większe ruchy transferowe, zaznaczając, że klub prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania trzech nowych graczy.

Zarząd skupia się również na wzmocnieniach w defensywie oraz ataku. Rydz nie zdradził konkretnych nazwisk, jednak można przypuszczać, że Widzew jest zainteresowany pozyskaniem prawego obrońcy oraz środkowego ofensywnego pomocnika. „Przygotowujemy się na zmiany, analizujemy nasze potrzeby, aby zespół mógł się rozwijać” – zapewniał prezes w jednym z wywiadów.

Widzew do tej pory dokonał tylko jednego wzmocnienia, co jest efektem zimowego okresu transferowego, w którym popyt na zawodników jest mniejszy. Prezes odrzucił niedawną ofertę za Rondicia, która wynosiła ponad 1 milion euro z bonusami, podkreślając, że negocjacje są skomplikowane i wymagają porozumienia między klubami, agentami i samymi piłkarzami.

Michał Rydz ujawnił, że Widzew osiągnął porozumienie w sprawie przedłużenia kontraktu z jednym z zawodników, a dodatkowe kluczowe umowy pracują w toku. Możliwe, że chodzi o Rafała Gikiewicza lub Mateusza Żyro, z którymi klub prowadzi negocjacje. Ważne kontrakty wygasają też latem, w tym Pawła Kwiatkowskiego i Jakuba Sypka.

Jak zauważa prezes, wiele klubów Ekstraklasy również nie spieszy się z transferami. Widzew nie jest wyjątkiem, a opóźnienia można zauważyć także w odstrzałach takich drużyn jak Jagiellonia Białystok czy Cracovia. "Każdy chciałby mieć zespół skompletowany przed zimowymi obozami, ale warunki do tego są złożone" – kończy Rydz.