
"Węgiel jest skończony". Protest aktywistów w kopalni Turów!
2025-04-07
Autor: Magdalena
W poniedziałek rano w kopalni węgla brunatnego Turów w Bogatyni, zarządzanej przez PGE GiEK, doszło do spektakularnego protestu organizacji Greenpeace. Grupa aktywistów wspięła się na potężną koparkę, osiągając wysokość równą 13-piętrowemu budynkowi, gdzie wywiesili transparenty z podobizną premiera Donalda Tuska oraz hasłami: "Węgiel jest skończony. Premierze, zadbaj o ludzi!" oraz "Sprawiedliwa transformacja teraz!"
Aktywiści domagają się od premiera jasno określonej daty zakończenia eksploatacji węgla w regionie. Podkreślają, że mieszkańcy Bogatyni są mylnie informowani o przyszłości kopalni i elektrowni, która rzekomo ma funkcjonować do 2044 roku. Organizacja Greenpeace wskazuje, że po 2028 roku w Turowie zostanie uruchomiony tylko jeden blok energetyczny, którego konstrukcja budzi poważne wątpliwości.
Ruchy na rzecz sprawiedliwej transformacji są teraz kluczowe, a aktywiści apelują do rządu, aby nie czekał z podjęciem decyzji, aż cały kompleks upadnie. "Rząd musi wziąć odpowiedzialność za przyszłość regionu i pracowników. Nie można dłużej ignorować problemu brudnej energii węglowej" - zaznaczają protestujący.
Na miejscu działa policja, a komisarz Przemysław Ratajczyk informuje, że funkcjonariusze dbają o bezpieczeństwo zarówno protestujących, jak i pracowników kopalni. Dodaje także, że obecni są policyjni negocjatorzy, by zapewnić spokojny przebieg protestu.
Protest w kopalni Turów to część szerszej walki z negatywnymi skutkami zmian klimatycznych oraz repudiacją węgla jako źródła energii. W obliczu rosnącej liczby kataklizmów naturalnych i konieczności wdrożenia energii odnawialnej, takie akcje zyskują na znaczeniu. Czy rząd usłyszy głos protestujących? Czas pokaże!