USA degraduje Polskę do drugiej kategorii krajów - co to oznacza dla przyszłości technologii w Polsce?
2025-01-14
Autor: Tomasz
Nowe regulacje dotyczące dostępu do technologii półprzewodnikowych, kluczowych dla rozwoju sztucznej inteligencji, stają się dla Polski o wiele trudniejsze do realizacji. Nasz kraj znalazł się w tzw. "koszyku" państw, które objęte są ograniczeniami na import nowoczesnych technologii z USA. Informację tę ujawnił Departament Handlu USA.
Polska została zaliczona do grupy, w której znajdują się również niemal wszystkie kraje Ameryki Południowej, Afryki, Bliskiego Wschodu oraz niektóre państwa Europy Środkowo-Wschodniej i Indie. W trzeciej kategorii znajdują się z kolei państwa, takie jak Rosja czy Chiny, gdzie całkowicie zabroniono importu amerykańskich półprzewodników.
„W niewłaściwych rękach potężne systemy sztucznej inteligencji mogą potencjalnie zaostrzyć znaczne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, w tym poprzez rozwój broni masowego rażenia, wspieranie ofensywnych operacji cybernetycznych i pomoc w łamaniu praw człowieka, takich jak masowa inwigilacja” - tłumaczy Biały Dom w oficjalnym komunikacie.
Bez ograniczeń z dostępem do amerykańskich technologii pozostaje jedynie 18 krajów, głównie w Europie Zachodniej, które Waszyngton określa jako „kluczowi sojusznicy i partnerzy”. Oświadczono, że decyzja ta ma na celu „wzmocnienie bezpieczeństwa i siły gospodarczej USA”.
Reakcja ekspertów w Polsce
Decyzja Waszyngtonu wywołała zaskoczenie i oburzenie wśród polskich ekspertów. Prof. Piotr Sankowski z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego wyraża zaniepokojenie na platformie X, podkreślając, że Polska została niesłusznie zakwalifikowana do drugiej kategorii.
Sankowski zauważył, że limit importu półprzewodników wynoszący 50 tys. jednostek (nałożone restrykcje dla krajów drugiej kategorii) może być zwiększony do 100 tys., co jednak może negatywnie wpłynąć na globalne ambicje Polski w zakresie sztucznej inteligencji.
„Interpretacja tego dokumentu jest jednoznaczna: kraje żółte powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji. Ograniczenia mają wystarczyć jedynie do podstawowych zastosowań AI, co obnaża słabości tej strategii” - pisze prof. Sankowski.
Krytyczne głosy płyną również ze strony Leszka Bukowskiego, eksperta ds. AI, który zawołuje ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego do interwencji, podkreślając, że Polska została zdegradowana do drugiej kategorii obliczeniowej. Bukowski zwraca uwagę na znaczenie rozwoju technologii dla przyszłości gospodarki oraz innowacji w naszym kraju.
Obawy związane z tymi restrykcjami są znaczne, ponieważ bez dostępu do zaawansowanych technologii, Polska może stracić na znaczeniu w globalnym wyścigu technologicznym, co w dłuższej perspektywie wpłynie na naszą pozycję na arenie międzynarodowej. Czy Polska będzie mogła bez przeszkód rozwijać swoją własną branżę AI, czy pozostanie w technologicznym tyle, skazanym na ograniczone możliwości? To pytanie, które teraz zadaje sobie wielu obserwatorów.