W polityce gospodarczej USA nastały znaczące zmiany, które wpływają na wszystkie aspekty ekonomii. Sławomir Bąk, członek zarządu Allianz Trade Polska, zauważa, że w miejsce ekologii zagościła dyskusja o taniej energii, a krótkoterminowa efektywność wypiera etykę ekologiczną i społeczną. Ta sytuacja pokazuje, że zmiany dotyczą nie tylko USA, ale także Europy.

Podstawowym priorytetem administracji Trumpa jest drastyczne ograniczenie imigracji, zarówno nielegalnej, jak i legalnej. Eksperci przewidują, że deportacje mogą osiągnąć liczby rzędu 500 tysięcy rocznie, co negatywnie wpłynie na wzrost populacji USA i na dynamikę rozwoju gospodarczego. Cele deportacyjne, wynoszące 1 milion osób, wydają się jednak nieosiągalne z powodu licznych przeszkód administracyjnych.

W kontekście polityki handlowej, Trump planuje wprowadzenie wyższych ceł na towary importowane, co może dotknąć Chiny, Unię Europejską, Meksyk oraz Kanadę. Niezależnie od tego, zapowiedzi mogą mieć swoje ograniczenia z uwagi na obawy dotyczące łańcucha dostaw w Ameryce Północnej.

Również w polityce energetycznej Trump deklarował chęć zwiększenia produkcji paliw kopalnych, co może prowadzić do negatywnych skutków dla środowiska, ale obiecuje wzrost miejsc pracy w sektorze energetycznym. Co więcej, administracja ogłosiła program inwestycyjny w sztuczną inteligencję z potężnym wsparciem finansowym, co ma z kolei ożywić amerykański sektor technologiczny.

Jednak ambicje Trumpa mogą przeczyć same sobie. Obniżki podatków skierowane w stronę zwiększenia wydatków i konsumcji mogą nie iść w parze z planami ograniczenia inflacji. Ekonomiści zwracają uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo dalszego zwiększenia inflacji w wyniku zmiany stóp procentowych przez Fed, a także na to, że malejący przepływ imigrantów wpłynie na wzrost PKB USA.

Dodatkowo, redukcja deficytu budżetowego wydaje się być trudna do osiągnięcia w obliczu braku jakichkolwiek znaczących oszczędności. Wydatki socjalne będą musiały być znacząco zmniejszone, co stanowić może większe wyzwanie polityczne.

Analizując sytuację, eksperci Allianz wskazują, że sukces trumponomiki może być ściśle zależny od zdolności administracji do wprowadzenia reform, które ograniczą deficyt budżetowy. To nie tylko zredukuje nacisk inflacyjny, ale także może pozytywnie wpłynąć na amerykański eksport dzięki osłabieniu dolara.

Jednakże niemożność osiągnięcia stawianych celów wzrostu gospodarczego w połączeniu z ograniczeniami importu może prowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego. W tej sytuacji administracja już teraz może być zmuszona do rezygnacji z oczekiwanego rychłego rozwoju PKB, przynajmniej w krótkim okresie.