Wstrząsająca tragedia w Bałtyku

18 sierpnia w Morzu Bałtyckim miała miejsce straszna tragedia, kiedy to 18-letni Natan z Gniezna zniknął pod wodą. Poszukiwania chłopaka wciąż trwają, a rodzina apeluje o pomoc w odnalezieniu jego ciała. Wpis na Facebooku o zaistniałej sytuacji porusza serca Polaków.

Poszukiwania trwają

Natan, na co dzień sportowiec, w chwili nieszczęścia bawił się w wodzie razem z dwoma kolegami. Około godziny 19:00, w wyniku wysokich fal, stracił grunt pod nogami i wpadł w panikę. Jego przyjaciele, mimo próby ratunku, nie zdołali mu pomóc.

Apel rodziny

Rodzina Natana nie ma spokoju od tamtego pamiętnego dnia. "W każdej chwili bez wiadomości czujemy ogromny ból i bezsilność. Prosimy o pomoc! Jeśli jesteście nad Bałtykiem, zwracajcie uwagę na to, co niesie morze. Każdy sygnał może być bezcenny" - zaznaczyli. Nadzieja wciąż żyje, mimo upływu czasu.

Tragedia, która dotknęła całą Polskę

Śmierć Natana dotknęła nie tylko jego bliskich, ale i całą społeczność Gniezna. Klub hokejowy UKH Start pożegnał młodego sportowca w emocjonalny sposób, a ich wspomnienia o nim pozostaną w sercach wielu.

Kolejne dni poszukiwań

Mimo intensywnych działań Kaszubskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, sprawa nie przynosi rezultatu. Również turyści powinni być świadomi niebezpieczeństw czyhających w wodach Bałtyku. Władze apelują o ostrożność i informowanie służb w razie zauważenia czegokolwiek nietypowego.

Nadzieja umiera ostatnia

Rodzice Natana nie tracą nadziei. Mimo że minęło już pięć dni, wciąż wierzą, że odnajdą syna. "Wierzymy, że rodzina przetrwa ten trudny czas wiedząc, że nie są sami" - podsumowali w swoim apelu.