Śmierć na boisku to niewyobrażalna tragedia, którą przeżyliśmy podczas meczu weteranów. Dejan Milovanović, były reprezentant Serbii i legendarny piłkarz, zmarł nagle po zdobyciu bramki.

W trakcie swojej kariery Dejan reprezentował barwy takich klubów jak Lens, Panionios czy Voždovac, lecz najbardziej znany był z występów w Crvenej zvezdzie. W latach 2001-2008 oraz 2010-2011 był kluczowym zawodnikiem tej drużyny.

Po zakończeniu kariery w 2014 roku, Milovanović nie planował związania przyszłości z futbolem jako trener czy dyrektor. Niemniej jednak, z zamiłowaniem brał udział w meczach weteranów, gdzie mógł znowu poczuć magię piłki.

We wtorek pojawił się na boisku w meczu z PKB, gdzie w siódmej minucie zdobył bramkę na 1:0. Radość z golu trwała jednak krótko, gdyż tuż po jego zdobyciu, Dejan stracił przytomność i osunął się na murawę.

Jego koledzy natychmiast podjęli próbę reanimacji, a na miejscu zjawiły się służby ratunkowe. Niestety, mimo wysiłków, 41-letniego piłkarza nie udało się uratować. Przyczyną śmierci był podwójny zawał serca, co jest szczególnie tragiczne, biorąc pod uwagę, że wiele lat wcześniej w podobny sposób zmarł jego ojciec, Djordje Milovanović, także piłkarz.

Klub pożegnał Dejana w mediach społecznościowych, pisząc: "Dejan kochał piłkę nożną i Crveną zvezdę. Na zawsze zapamiętamy, że właśnie na boisku przestało bić serce tej wielkiej gwiazdy, wojownika i mistrza piłkarskiego. Nasze najgłębsze kondolencje dla rodziny Milovanović."

Wzruszający list kondolencyjny wystosował również przewodniczący sekcji weteranów, Boszko Gurowski. Wyrazy współczucia napłynęły również z lokalnej federacji oraz innych klubów, z którymi Dejan miał do czynienia.

Milovanović rozegrał 230 meczów w barwach Crvenej zvezdy, zdobywając trzy mistrzostwa oraz cztery Puchary Serbii. Dwukrotnie reprezentował także narodowe barwy.