Jelena Rybakina, 10. rakieta świata, znów pokazuje swoją siłę na kortach, a jej forma rozkwita w przededniu US Open. W pierwszym meczu turnieju, zmierzyła się z Juliettą Pareją, 335. w rankingu WTA, i jak się okazało, w roli faworytki nie zawiodła.

Początek turnieju w wielkim stylu!

Rybakina szybko stawiała pierwsze kroki ku zwycięstwu, przełamując serwis rywalki już w czwartym gemie i obejmując prowadzenie 3:1. Jej gra była pełna mocy i precyzji. Pod koniec pierwszego seta miała dwie piłki setowe przy stanie 5:2, jednak Pareja zdobyła jeden gem, zanim Rybakina zamknęła partię wynikiem 6:3.

Bezlitosna dominacja w drugim secie!

Drugi set przyniósł jeszcze większe emocje, ale tym razem było to tylko jednostronne widowisko. Rybakina zdominowała przeciwniczkę, zdobywając trzy szybkie przełamania i prowadząc już 5:0 w zaledwie 20 minut. Dokończenie meczu stało się tylko formalnością, a Rybakina zakończyła drugiego seta wynikiem 6:0.

Kto następny? Wszystko wskazuje na łatwą przeprawę!

Z wynikiem 6:3, 6:0, Jelena Rybakina awansowała do drugiej rundy US Open, gdzie zmierzy się z kolejną mniej notowaną zawodniczką, 18-letnią Terezą Valentovą, znajdującą się obecnie na 96. miejscu w rankingu WTA. Mimo to, nasza bohaterka pozostaje zdecydowaną faworytką.

Sensacyjne odpadnięcie na horyzoncie!

W międzyczasie, na turnieju miały miejsce zaskoczenia, gdyż niektóre faworytki niespodziewanie wypadły z rywalizacji już w pierwszej rundzie. Czy to oznacza, że Rybakina ma szansę na dalsze sukcesy? Czas pokaże!